........ czyli jak zostałam obsypana albo zasypana prezentami od Pieguchy :):) Przepraszam,że wpis dopiero dziś ale tydzień temu wróciłam z urlopu a w międzyczasie się przeprowadziłam i jeszcze nie wszystko funkcjonuje tak jak powinno ale powolutku dojdziemy do wszystkiego:-):-)Wracając do tematu :
jak zobaczyłam tą wielką tasię myślałam ,że zemdleję :) :) albo moja Mama robi sobie kawał,bo to u Niej tasia czekała aż dojadę do Katowic .No jednak cała zawartość przeogromnej reklamówy należała do mnie :) :) Ale radochy przy rozpakowywaniu bylo, oj bylo uuuuuuu :) :-)
Z reklamówki "wyskoczyły" dwie przepiękne torebusie jedna mniejsza druga większa :)
A ,że wychowano mnie dobrze to zacznę od tej mniejszej bo to prezent od Mamy Anki- Pani Iwony :)
Pani Iwona to już wie co lubię naj,naj i dostałam od Niej prześliczne motyle :)
na szaliku :)
na łańcuszku
i do uszu :)
i na dokładkę niebieskości na szyję:)
Pani Iwono serdecznie dziękuję i pozdrawiam gorąco :)
W drugiej tasi kolejne cuda tym razem od Anki , no i znowu Anka przesadziła a ja za każdym razem Jej mówię ,że ma być skromnie ale Ona mnie nie słucha :P
No to krok po kroku zaglądamy w przecudowną zawartość:)
Aż tyle wysypałam z tej taśki, proponuję zaparzyć sobie dobrą herbatkę bo sporo czasu zajmie Wam przeglądanie tych dobroci :)
Zaczynamy od przeglądu przydasiowego :)
zestaw motylkowy z Bucilla
zestaw ptaszkowy z Bucilla
i zestaw biedronkowy z DMC
niebiesko-różane ,magnetyczne pudełeczko na igły ,teraz każdą ujarzmię :)
motylek organizer na muliny ,Anka takiemu pięknisiowi pozwolilłś wyfrunąć ?:P
motylki guziczki ,różnej wielkości -oczywiście podzieliłam się z moją Mamą :)
świetny wzorek z Mychą dla mychy :) :) Domyślam się ,że mam go wyszyć do bombki ale muszę nową zakupić bo z tamtą się podzieliłam :D
No i coś co totalnie mnie powaliło,rozwaliło i rozjechało :D Organizer od DMC ,który nazwałam plecaczkiem choć nim wcale nie jest ale wszystko musi mieć jakąś nazwę i już! :)
Jest piękny ,niebieski i w kwiatki ,i w środku cudowny ,to już kolejny bardzo przydatny przechowalnik jaki dostałam od Anki :)
Zachwytów nad nim nie było końca i mojej Mamie też się podoba :) ale nijak z nim nie mogłam się podzielić ;-)
Taki na zewnątrz
a taki wewnątrz,śliczności-niebieskości :D
No i jak to Anka wszystko pięknie dobrała do kompletu,bo u Niej wszystko musi mieć ręce i nogi ,plecaczek i pudełeczko jak bliźniaki :)
I tym razem Anka pomyślała też o moim najmłodszym bo i ja /rozmiar M/ i Dziecię /rozmiar S/ dostaliśmy takie same koszulki ,i jak Dziecię w nią wskoczyło tak trzy dni z grzbietu nie ściągało :) Świetny pomysł,dziękujemy :)
I na koniec wymiankowo-robótkowe prezenty:) Z pozoru maleńkie pudełeczko ,ładne i przewiązane wstążeczką dla dopełnienia całości :)
A ile sie skryło w jego środku ,ojjjjjjjjj teraz to się będzie dopiero działo :D
Wysypałam i nie uwierzyłam ,ile tyteczek i jeszcze papierowe zawiniątka ......
.....a w nich dwa naparstki jeden z motylami ,drugi z kwiatkami ,oba boskie :)
a w tyteczkach same cuda ,każdą odpakowywałam i przy każdej wzdychałam ale najbardziej wzdychałam do tych kolczyków ,siadłam se na d.... jak je zobaczyłam ,to jest niemożliwe coś takiego zrobić.
Przepiękne i aromatyczne truskawy dostałam :) Anka wie ,że lubię te owoce, ile męczarni musiała przeżyć w ich tworzeniu bo sama nie lubi tych paskudztw hihihi ale dobrze ,że się tak namęczyła bo ja mam wspaniałości teraz w uszach :D
Piękny hafcik ,dwa kolory kanw i przepiękne zszycie ,perfekyjne ,to się nazywa mieć dar do małych form:)
Nie mam pojęcia jak ten kształt uzyskała ale są wspaniałe i takie mniam...... !!!
Kolejne haftowane to sześciany z kardynałkami i robinkami ,to jest pomysł !! I znowu zachwyty nad wykonaniem ,echhh Mistrzyni :)
i trzecie haftowane :) motyli nie mogło zabraknąć i jeszcze na niebieskim niebie wzlatają ,mmmmmmm cóż więcej mogłabym chcieć? Cudowna niespodzianka :)
Ale to nie jest jeszcze koniec bo oprócz haftowanych dostałam jeszcze i inne składane przez Ankę, kolejność zdjęć dowolna
bo nie sposób wyróżnić te najpiękniejsze, wszystkie są boskie i już ,i w prawie wszystkich się juz obnosiłam )
Czarne lizaczki
czarne magmy :)
czarne prostokąty
niebiesko-zielone kuleczki
ślimaczki
rozgwiazdy
niebieskie dyndołki :)
miodowe kuleczki
białe kuleczki z malowanymi niebieskimi kwiatuszkami,jak dla mnie mogą to być niezapominajki :)
pszczółki :)
ważki cudne :)
drzewa są przepiękne :)
motylki będą pasowały do kety od Pani Iwony :)
i paprotki ,które zauroczyły moją Mamę )
i złoto-czerwone cukiereczki
W kolejnych tytusiach znalazłam przefajne zawieszki
Z jednej strony z napisem a z drugiej z odpowiednimi do napisu obrazkami :)
a w drugiej tytusi złote i srebrne przywieszki ,podzieliłam się z Mamą
tu srebrne
a tu złote
I na koniec otworzyłam niebieską kopertę i wyciągłam odjazdową kartkę,dzięki Anka za pamięć za ciepłe słowa ,za wszystkie piękne rzeczy ,którymi mnie obdarowałaś albo obsypałaś:D ale przede wszystkim za to ,że jesteś ) i pamiętaj -nie zmieniaj się i przypominaj mi o UFOkach :D:D Cmokam Cię w Twoje wysokie czoło i dziękuję,dziękuję,dziękuję:)
Dziękuję za poprzednie komentarze .
Pani Iwono nie ma za co dziękowac to ja powinnam jeszcze przeprosić, że tylko herbatki posłałam:(
Solmilar dzięki za zaproszenie do Twojego Candy :) Niestety nie skorzystam nie noszę tego typu biżuterii ,pozdrawiam Cię serdecznie:)