sobota, 23 grudnia 2017
Wesołych Świąt
środa, 13 grudnia 2017
Świąteczne życzenia
Przyszły już do mnie pierwsze świąteczne kartki,pierwsza początkiem zeszłego tygodnia od Pani Iwony,Mamy Anki ,z Rodziną.
Przepiękna kartka ustami malowana w mojej ulubionej kolorystyce z ciepłymi życzeniami.
Dziękuje Pani Iwono ,że zawsze o mnie Pani pamięta.
A przedwczoraj dotarła pierwsza holenderska ,wypasiona paka od Anki Pieguchy :)
Z przepiękną karteczką z życzeniami,herbatkami i słodkością.Kartka stoi na parapecie w widocznym miejscu ,wczoraj odwiedziła mnie Koleżanka i pierwsze na co zwróciła uwagę to właśnie na Ankową kartkę ,tak fajnej jeszcze nie widziała :)
Do kartki Anka dołączyła czekoladową literę "J" od mojego nazwiska :)
Obdarowywanie czekoladowymi literkami w Holandii jest tradycją i wręczane są z okazji święta Sinterklaas.
I zestaw aromatycznych herbatek Pickwick,do wyboru do smaku :)
Dziękuję Anku za tą pełną niespodzianek kopertę :)
Na polu robótkowym słabo :( tylko trochę podciągłam obecną krzyżykową pracę i wyszydełkowałam kilka śnieżynek,więc nie ma się co chwalić.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim wpisem i życzę Wszystkim udanego Adwentu i świątecznych przygotowań.
Pozdrawiam
ツ
czwartek, 16 listopada 2017
Upominki
Końcem października dostałam dwa upominki z których bardzooo sie ucieszyłam .
Pierwszy od Mamy ,która odwiedziła swoją koleżankę i stamtąd przywiozła też i dla mnie pamiątki
Magnes serduszko
I drugi magnes na drewienku przywieziony z Sanktuarium Matki Boskiej Litmanowskiej na Slowacji
oraz kolejny naparstek z Piwnicznej tym razem z pięknym słonecznikiem
I od koleżanki Anety ,która zwiedzała Londyn :)Poprosiłam Ją właściwie o jeden naparstek a dostałam całą paczke :)
Ciastka oblane czekoladą i z nadzieniem cytrynowym
Herbatę w cudnej puszeczce
no i dwa naparstki :)
W związku z tym ,że kolekcja naparstkowa się ciągle powiększa dokonałam zakupu szafeczkowego :D
Szafka drewniana zamykana szybkami z pleksi ,niestety tylko na standardowe naparstki takie duże i z ozdobnikami się nie mieszczą .
Mimo wszystko jestem z niej bardzo zadowolona :)
Dziękuję za poprzednie tak liczne komentarze, ależ mi miło :)
czwartek, 19 października 2017
Magia backstitchy
Na wstępie należą się Wam przeprosiny , za długo milczałam ale niestety systematyczność nigdy nie była moją mocną stroną i w połączeniu z pisaniowstrętem,który mnie dopadł powstała aż miesięczna przerwa :(
Mimo wszystko nie obijałam się ale i też zawrotnych postępów nie zrobiłam w każdym razie mam Wam małą pracę do pokazania :)
Już od długiego czasu przymierzałam się do wyszycia tego obrazka ,aż w końcu nadarzyła się okazja po zakupie filcowej ramki.Przymiarka ,kanwa , nici i do dzieła :)
Jak ja już dawnooo nie wyszywałam na kanwie rozm.14ct jakie ona ma ogromne dziury hihi ale tylko ta nadawała się idealnie do mojej ramki.
Szybko się przyzwyczaiłam do słoniowych dziurek i przyznam szczerze ,że to była tak wielka przyjemność i radość ,że kolejna moja praca również na takim materiale powstaje :)
Wracając do tematu dzisiejszego wpisu co do danych technicznych :kanwa biała 14ct,nici DMC i Anchor,wzór autorstwa M.Powella ,gotowy obrazek w rozmiarach 10×10cm
Poniżej wszystkie wyszyte krzyżyki
i trochę szczegółów
No i teraz następuje wspomniana w tytule magia :)
Kilka czarnych kreseczek i obrazek nabiera pięknych kształtów i wyrazistości ,uwielbiam te wzory właśnie ze względu na backstitche ,wiele z Was na nie narzeka a ja je kocham :)
Małe a tak cieszy
No i w fajnej ,słonecznej ramce ,całość bardzo pasuje mi do panującej nam cudnej pogody :)
Pokusiłam się na fotki z domkami ,które dostałam od Anki bo są tak samo urocze jak moje maleństwo
lovely,lovely ...... :)
Dziękuję za poprzednie komentarze i postaram się poskromić moje lenistwo i pisać częściej :)
środa, 6 września 2017
Pamiątka ślubna
Wzorek mały ale mnóstwo detali pełne krzyżyki,półkrzyżyki,backstitche,french knoty i sznureczek z którym miałam najwięcej problemu.
W zamyśle było wszycie gotowego sznureczka ale niestety każdy był za gruby ,kombinowałam długo aż w końcu zaplotłam nitki muliny w warkoczyk i przyszyłam punktowo na okrętkę.
Mnie się całość bardzo podoba,koleżance zamawiającej również ,na FB widziałam ,że Pani Młoda była też zachwycona ,więc jakiś mały sukces jest :)
Jest to też moja pierwsza praca za którą zostałam wynagrodzona :) dołożyłam i zapisałam się na Aquaaerobic,więc nie poszło na marne :)
Dziękuję za poprzednie komentarze.
Witam KarolinęS :) daj proszę namiary na swojego bloga ツ
Zapisalam sie na Candy u Kasi Xgalaktycznej :)
poniedziałek, 28 sierpnia 2017
Prezentów moc :)
No to zaczynamy przegląd wspaniałości :)
Od mojej Mamy dostałam dwa wyszyte przez Nią obrazki z oryginalnych zestawów Orchidea zakupionych okazyjnie na Facebook ,ja zamówiłam Mama zapłaciła i wyszyła a ja jeszcze miałam prawo wyboru , interes stulecia hihi ,śliczny magnez na lodówkę z lawendowym motywem , naparstek z osiołkami i ręcznie robione 2 mydełka ,którymi Mama chwaliła się tu :)
Z obrazków wybrałam ślicznego jelonka w zimowej scenerii, do zestawu było dołączone passe ale niestety trochę sfatygowane i nie wiem jeszcze czy je wykorzystam.
I kolejny zimowy do kompletu,oba bardzo mi się podobają
Mydełka w kształcie róż ,piękne są i aż szkoda je używać .Ciemne mydełko z drobinkami i o zapachu kawy :)
Naparstek z cienkiej i delikatnej porcelany z osiołkami bardzo fajny:) zakupiony na jednym z katowickich Jarmarków lub mysłowickiej giełdzie. W necie wyczytałam ,że Clovelly to mała wioska rybacka w Wielkiej Brytanii w której organizowano też między innymi przejażdżki brukowanymi uliczkami właśnie na osiołkach.
Piękny magnes z lawendą, muszelkami i książkami
No i ptaszek ,wyjątkowy ,cały wykonany przez moją Mamę.Najpierw lepiła z gliny ,wypalała a potem malowała.I mimo ,że zrobiła też 2 motylki ,które uwielbiam wybrałam sobie tego ptaszka bo ma niesamowitą kolorystykę ,dominująca stal z drobnymi elementami czerwieni ,brązu ,ecru,zieleni i żółci ,cudny jest !
Od mojego Kuzyna ,który lubi narciarskie szaleństwa:) dostałam naparstek z Włoch a pierwszy drewniany w mojej kolekcji.
Od Kuzynki mojego męża Basi śliczny magnes z mojego miasta ,takie pamiątki są bardzo dla mnie cenne :)
i wykonany przez Nią wisior z gliny z drobnymi kwiatuszkami z niebieskim akcentem.
Od mojej Kuzynki Beaty w woreczku szczęścia ,jak go nazwałam,znalazłam całe mnóstwo naparstków z Chorwacji
Ze Split,jest cudny ale wyjątkowo niefotogeniczny
Ręcznie zdobiony z Dubrovnika
Makarska, niebieściutki,cudowny kolor i te maleńkie domki ....
Metalowy z herbem i mapą Chorwacji
No i do nowej kolekcji magnes na lodówkę przedstawiający całą Chorwację
Natomiast z polskich wojaży przywiozła dla mnie dwa naparstki z Zakopanego ,jeden ręcznie malowany i jest przepiękny
Mam też prezenty z Holandii od drugiej kuzynki Ani i Jej Męża :)
Karmelowe,przepyszne wafelki w rewelacyjnej puszce
Lampkę nocną z wyszytą różą.Podobno w Holandii w większości mieszkań w oknach stoją różne lampy i lampiony ,więc stąd inspiracja :)
Lampka nadaje bardzo ciepły i miły nastrój w naszej sypialni :)
No i oczywiście naparstek z rowerem jak na Holandię przystało z samej Stolicy:)
W Lübeck Kuzynka nie była ale przy okazji odwiedzin u nas pokazaliśmy Im nasze okolice i w jednym z pamiątkowych sklepików kupiła mi właśnie taki. Jak widać z prawdziwej niemieckiej porcelany.
Dostałam również dwie widokówki z pozdrowieniami
z Majorki od koleżanki Krysi
i z Regensburg od koleżanki Beaty
I tu muszę Wam pokazać jeszcze jeden prezent ,wyjątkowy ,przepiękny i nikt mi nie powie ,że nie od serca :) W tamtym roku moja koleżanka Beata również zwiedzała Bayern i tam zawitała do fabryki szkła ,przepiękne rzeczy tam produkują ,zobaczcie sobie tu
No i ta moja kochana koleżanka wybrała się na zwiedzanie owej fabryki łącznie z wykonaniem przez samego siebie jakiejś ozdoby.
I co wydmuchała Beata? Nic dla siebie tylko dla mnie jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny szklany naparstek .Chciałabym widzieć miny tych pracowników gdy im powiedziała ,że chce wydmuchać Fingerhut hihihi
Jest prześliczny i taki osobisty.Dostałam go z tą czerwoną karteczką w środku i tak do dziś stoi :)
Prawda ,że wyjątkowy??
Synuś ostatnie tygodnie swoich wakacji spędzał na obozie w Szwecji i tym razem bardzo się postarał.Kupił dwa naparstki,magnes na lodówkę i przysłał nawet widokówkę z pozdrowieniami ! :)
Naparstki dwa, jeden dla mnie drugi dla Babci ,a że dwa różne zrobiłyśmy losowanie na wizji :) i Babci dostał się z flagami a mnie ze statkiem :)
A dla Taty otwieracz z Stockholmem :)
I to by było na tyle ,dużo ,różnorodnie,pięknie i cudownie :)
Dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna za pamięć ,za te cudowne prezenty :)
A Wam za wszystkie poprzednie komentarze
ツ