Wszystkie zawisły na choince i cieszyły moje/nasze oczy :)
I cóż tam dostałam?
Filcowe zawieszki ,biały łosiek jest przeuroczy :)
Widzicie to??? Kto obserwuje nasze blogi widział już tego ptaszorka :) Tak się Mamie podobał i zamówiłyśmy na Ali ,czekała tak długo a jak dotarł szybciutko go wyszyła i po paru tygodniach się z nim rozstała bo wiedziała ,że i mnie wpadł w oko :)
W oryginale wykorzystany ma być jako zakładka do książki ale ja nie będę takiej ślicznoty między kartki chować .Te zwisaczki przeniosłam sobie na dół i dzięki temu mogłam zawiesić na gałązce :)
Piękny jest:)
No i przecudowne frywolitkowe śnieżynki.
Jak dobrze ,że przekonałam Mamę do nauki frywolitkowania bo dzięki temu moja choinka cudnie wygląda z tymi ozdobami :)
I całość niespodzianki
Mamuś jeszcze raz serdecznie dziękuję.
~~~~~~~~~~~~~~~
Dzięki za poprzednie komentarze.
KasiaS.dialogi na dwa blogi się nam udały :)
Dzięki za SALowe namiary ,myślałam ,że jakieś mniejsze hafty haftujecie w związku z tym podziękuję tyle UFOków jeszcze mi w szafce zalega trzeba się z nimi powoli rozprawiać :)