.... w zeszla sobote w naszym miescie byl Flohmarkt.Slonce pieknie grzalo ,bylo mnostwo ludzi sprzedajacych i kupujacych:) no i oczywiscie My :)
Nasz Flohmarkt odbywa sie w kazda ,pierwsza sobote miesiaca i jak Ktos sie uprze to kupi tam wszystko.Poczawszy od mebli,po porcelane,sztucce,sprzet audio, sanki,lyzwy ,rolki,zabawki i cuda -cudenka :) Dla wiekszosci to taki targ staroci i gratow, ale ja lubie tak pobuszowac ,mozna przy niewielkim szczesciu znalezc calkiem ciekawe rzeczy :) Choc przyznam rowniez ,ze niektorych stolikow zupelnie nie rozumialam ;-)
Chodzilismy dlugo,zagladalam doslownie wszedzie ,w kazda dziure i pod kazdy material :) ,tak bardzo chcialam rozpoczac moje nowe "zbieralnictwo" :) Oczywiscie przy stolach z materialami i koronkami stałam najdluzej ,ogladalam ,macalam ,przekladalam i odchodzilam w poszukiwaniu czegos lepszego :) Po 3 godzinach bezustannego wloczenia sie z lekko marudzacym juz Dziecieciem,ktore oczywiscie najbardziej sie "oblowilo" i powinno byc zadowolone ,zaczelismy "ewakuacje" w strone parkingu.Zrezygnowana pustymi zakupami ,prawie przy ostatnim stole znalazlam...... mala skrzyneczke z nicmi :) Zanurkowalam ,pogrzebalam i wyciagnelam .....tylko jeden motek muliny ,no ale lepszy rydz niz nic :)Siegajac do torebki po pieniadze jednoczesnie rozgladajac sie po owym stole ,doslownie przed samym moim nosem olsnienie ,widze,widze,usmiech coraz szerszy i szerszy, i okrzyk : Są! Znalazlam!
Jestem posiadaczka sztuk dwoch i bardzo sie ciesze :) Do calosci dokupilam uroczy ,szydelkowy drobiazg w ksztalcie serduszka za cale 1 € i uszczesliwiona wrocilam do domu :)
Zdjecia z "mojego" Flohmarktu sa jakie sa ,niestety niewiele na nich widac :( fotografie autorstwa mojego Meza ,ktory widzi "moj" Flohmarkt innymi oczyma :) :)
A ponizej moje skarby , dwa naparstki,czyli moja,nowa era "Zbieractwa" rozpoczeta :) :)
Moje nowe naparstki sa piekne ,mimo ,ze lekko wytarte i poobijane ,ciesze sie ,ze jestem ich Wlascicielka :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz