Tak skojarzyl mi sie kolejny obrazek A Dictionary of Gardens.
Uwielbiam warzywa szczegolnie pomidory prosto z krzaka zerwane ,jej jak juz dawno takich nie jadlam.
Przy okazji tak pysznego tematu mam do Was pytanie i ciekawa jestem Waszych opinii.Co sadzicie o ekologicznej żywności? Wierzycie ,ze sprzedawane w sklepie warzywa i owoce,i nie tylko, z etykietka "ekologiczne" ,z cena niejednokrotnie wyzsza sa naprawde eko? Czy warto za nie tyle placic? Czy w dzisiejszych czasach jest wogole mozliwa ekologiczna uprawa? Mam pewne obawy .Ostatnio kupilam pomidory ,jablka i cytryny wlasnie Bio,przyznam szczerze ,ze w smaku roznicy nie czuje, choc Kolezanka zapewniala cudowności :) ,czy odzywczo sa w takim razie lepsze ?Czy w ogóle zatem owoce i warzywa sa zdrowe?
Ogrodek wyhaftowalam mulina Anchor bardzo szybko i przyjemnie , 2 dni i gotowe :) a "wyrosl" na kanwie Lucyny :)
Ciesze sie ,ze Wam sie spodobala "moja" wiosna :) Dziekuje za mile slowa :)
piegucha
OdpowiedzUsuń2011/03/15 19:13:28
Sliczny ogrodek! I wreszcie jakis ruch z RRami! Co do zywnosci, to nie wiem. Nigdy nie kupowalam, ale na polkach wygladaja tak samo. Tu w Hameryce zreszta wszystko jest takie wielkie i jak z obrazka. Jak wybieram jablka to wszystkie wygladaja jak z bajki o Sniezce! Duze, rowne i z polyskiem, jakby byly napastowane. Ale jestem ciekawa opini innych. W Grecji na polkach to od razu widac, np ktore pomarancze sa normalne, a nie ulepszone, bo sa nierowne i brzydkie, bez polysku. A smakuja super! Zawsze z tata opedzlowujemy te polki, po naszej wizycie w sklepie prawie nic nie zostaje:P
-
paga-tek
2011/03/15 20:24:24
Piekne prace... Ja nie daje sie nabic w ich bajki o zdrowej zywnosci. Niby jak ma byc zdrowa jak ziemia jest nafaszerowana chemia, i to niekoniecznie nawozami. Owoce kupuje tylko w sezonie i wybieram takie ktore nie wygladaja zbyt pieknie :). Znam duzo osob, ktore kupuja jedzenie tylko w sklepach ze zdrowa zywnoscia. Predzej czy pozniej przestaja ja kupowac bo z czasem sami sie przekonuja ze nie warto przeplacac.
Pozdrawiam
-
nasza.zuzia
2011/03/15 21:09:00
Uuuuuuuuuuu - jak fajnie zobaczyć swoją kanwę .. coraz lepiej się prezentuje ;)
Pozdrawiam i dziekuję za każde miłe słowo
Lucyna
-
aneladgam
2011/03/15 22:39:59
Nie wierzę w nadmuchane eko :)
Jeśli ktoś się zna, to odróżni ziarno od plew, ale nie uważam, by na normalnych jabłkach moje dzieci miały gorzej niż na bio eko czy jeszcze inne coś.
Mam tylko ochotę przerzucić się na jajka z hodowli wolnowybiegowej.
A hafcik cudny!
-
piegucha
2011/03/16 00:05:50
To jeszcze raz ja. Stęskniłam się bardzo:P Zapraszam do zabawy! Szczegóły u mnie na blogu.
-
solmilar
2011/03/16 09:41:48
Śliczny haft.
Też uwielbiam pomidory:) a w to, że żywność ekologiczna jest zdrowsza jakoś nie wierzę...no może warzywa wprost z ogródka jakiegoś rolnika, który nie używa sztucznych nawozów i mieszka daleko od rejonów przemysłowych...ale czy tacy istnieją?
Pozdrawiam:)
-
alexls
2011/03/16 14:47:17
ach jak bym i ja chciala synkowi pokazac jak niesamowicie pachnie pomidorek zerwany prosto z krzaczka.... a kiedys czlowiek nie docenial tkaich drobiazgow...
-
elzusia
2011/03/16 15:24:18
Twój ogródek jest piękny ,już tęsknię za takimi widokami.Eko jest wtedy jak się samemu wyhoduje warzywa lub owoce a to wcale nie jest łatwe .Przerabiałam kiedyś temat pomidorów i truskawek na własnej działce bez sztucznych nawozów i oprysk ów.Prawie wszystko szło na kompost.Po dwóch latach zlikwidowałam te ekologiczne uprawy.Kupuję to co jest w sklepie i nie przejmuję się.Niebardzo też wierzę w wolny wybieg kur.Pozdrawiam.
-
alkakz
2011/03/16 22:03:05
ja, jesli tylko mam okazję wybieram zdrową żywność, zaczęłam kilka lat temu kiedy dla zabawy posadziłam sobie na balkonie truskawki, jak porównałam ich smak z tymi ze sklepu zaczęłam zwracać większą uwagę na to, co jem. warzywa kupuję na rynku, gdzie przywożą je zwykli rolnicy, zamiast w marketach. no i mam wielkie szczęście w osobie Babci, np papryka z babcinej szklarni jest zupełnie inna w smaku (i zapachu) od tej ze sklepu, tak samo ogórki i pomidory. sama marzę o tym, że jak dziecko nam podrośnie uciekniemy na wieś.
-
april79
2011/03/16 23:16:46
no to ja się wypowiem jako "prawie znawca", mój mąż jest rolnikiem co to hoduje warzywa w ilościach hurtowych i sprzedaje. nie ma warzyw eko, bo jak się nic nie "doda" to nic nie wyrośnie ( w ilościach hurtowych oczywiście, bo w ogródku metr na metr to może tak), nawozy ogranicza do minimum ( bo robimy corocznie badania gleby i wiadomo co dodać i ile żeby było żyźniej) i tylko te najmniej szkodliwe dla ludzi a dla pleśni np.tak i nasze warzywka nie są może najcudowniejsze ale smakują ok.
a jajka mam od teścia z własnych kurek i karmionych tymi właśnie naszymi warzywkami i zbożem i smakują naprawę inaczej niż te wielko fermowe, polecam
ale reklama hehhe:)