zwariowalam?? :P i kolejna niespodzianka

Chyba tak :P

Jako osoba tolerujaca przewaznie kolor niebieski zakochalam sie w fiolecie i rozu :) :)

Jak Ja zobaczylam pokochalam bez pamieci ,dzieki Pieguszce :):) zdobylam schemat i zabralam sie ochoczo do pracy .Jednak im wiecej tych fioletow i rozow tym mniej  mi sie podoba :( Mam nadzieje jednak ,ze calosc okaze sie znosniejsza a jesli nie to zawsze jest wyjscie i zamiast u mnie  haft powedruje w odpowiedniejsze miejsce:)

No to zobaczcie same  Kto jest moim obiektem ostatnich westchnien :)

 

Pierwszy raz taki duzy projekt i rzucilam sie na len ,haftuje sie cudnie i ciesze sie z tego wyboru poniewaz wzor dosc trudny zawiera czasem po 4 male krzyzyki w jednym krzyzyku a len nadaje sie do tego znakomicie :)Nici DMC ,narazie niewiele  ale juz cos widac :)

 

 

 

Do tego projektu potrzebne sa nici metalizowane w oryginale sa to Kreiniki ,ktore nieco drogie zastapiono metalizowanymi czeskimi .

I tu z pomoca przyszla mi moja niezastapiona Mama :) :) Jedno slowko  i po 3 dniach (brawo dla poczty) zamiast 3 potrzebujacych dostalam caly zestaw :) Kolory sa cudne ,ciekawe jak bedzie sie nimi wyszywac :)

 

Mama nie bylaby soba gdyby oprocz tego nie wyslala mi i czegos innego, i tak oprocz cudownych nici i mnostwa slodyczy dla nas Wszystkich dostalam jeszcze bucik -zawieszke i niebieskie kolczyki :) .Wszystkie te rzeczy i wiele wiecej pokazuje na swoim blogu

 

Dostalam tez piekne serduszko ,ktore zrobila po raz pierwszy .Jest delikatnie rozowe ozdobione kremowo -rozowymi kwiatuszkami i kremowa ozdobka z guziczkiem:) To Jej pierwsze  szyte na maszynie serce a wyszlo rewelacyjnie :)

Mamus jeszcze raz bardzo,bardzo Ci dziekuje :)

 

Piegucha, sorry ale wczoraj nie zrobilam wpisu ,bo pochlonelo mnie znowu cos zupelnie innego :) :) Moze juz w nastepna niedziele Ci tu pokaze :)

 

---

Dziekuje za wszystkie komentarze  i milego tygodnia zycze :)

Kolejna niespodzianka :)

Dzis dzien zaczal sie fantastycznie ,dostalam bowiem  az trzy przesylki ,pelne prawdziwych skarbow :)

Na prezentacje jednej musiscie poczekac gdyz jest to niespodzianka z Zimowej wymianki ,ktora przyleciala od Agu-si.

Druga jest od mojej Mamy :) i pokaze w kolejnym wpisie a dzis pochwale sie cudami od Moteczka :) :) ,ktore dostalam za udzial wlasnie w zimowej wymiance :)

Do teraz slow mi brakuje by opisac to co miescil slicznie zapakowany woreczek , jestem pod wrazeniem az do teraz :) :)

Marysia chyba bardzo uwaznie czyta ta moja pisanine bo z serduchem trafila w dziesiatke :):)Pierwsza literke mojego imienia oprawila w moj uwielbiany ostrokrzew i jeszcze sliczne ptaszeta sa na tyle :) Calosc slicznie pachnaca.

Do tego dostalam zakladke z milymi slowami od Marii i cos jeszcze co rownie rozlozylo mnie totalnie.

Podziwialam u Marii Jej pierwsze proby frywolitkowe ,pisalam wowczas ,ze szczerze kibicuje i podziwiam ,gdyz sama podchodzilam kilka razy do samego zakupu igly lub czolenka :) :) No i mam moje pierwsze ,cudniaste i frywolne :) kolczyki i nie przeszkadza mi nawet ,ze sa fioletowe bo podziwiam je za niesamowita delikatnosc i lekkosc ,sa piekne:)

Piegucha tak jak Twoje ostatnie fioletki ,chyba zaczynam kochac ten kolor w tak malych formach :) :)

 

Mario ,serdecznie Ci dziekuje za wszystko ,ogromnego buziaka Ci sle :)

A teraz podziwiajcie bo naprawde warto :

 

 

---

 A Wam Wszystkim  serdecznie dziekujemy: ja i moj baranek :P ,ktory przez te pochwaly jeszcze wyzej podniosl glowe P:)

Mimo ,ze tak ladnie pochwalilyscie moja prace niestety baranicy juz nie stworze ,ciezko bylo z tym baranem :) i chyba juz nie przezyje powtorki z rozrywki :P

 

 

Koszmarek ;-)

Zaczne od podziekowan :) .Dziekuje za mile slowa kuferkowe i dziekuje za podpowiedzi jak udoskonalic sobie prace przy bloxowych klopotach :) Program by pisac w nim notki mam  ,mam tez tam polskie literki ,mam i co? Ten wpis mial byc taki sliczny i elegancki ,dystyngowany ;-)  bo taki ą,ę.Po pierwszym zdaniu wymieklam :( bo po zmianie trybu pisowni z niemieckiej na polska, literki na klawiaturze   pozmienialy swoje miejsca i w efekcie jedno zdanie pisalam 5minut:( To mialo byc ulatwienie a nie kolejna droga przez meke.

Z programu wiec rezygnuje,przepraszam Wszystkich ,ktorzy nie lubia czytac po polsku bez haczykow, na bloxie jednak (na razie) zostaje ,mam nadzieje ,ze juz mnie nigdy tak nie zawiedzie jak ostatnio.

Piegucha , nie, nie jestes osamotniona w swoich problemach blogspotowego komentowania. Tez  wkurzaja mnie te bzdurne przepisywania wyrazow bez znaczen ,tez czesto sie zapominam i po napisaniu komentarza wylaczam a potem sie dziwie ,ze nie ma mojego komentarza :) Nie na wszystkich jednak blogach trzeba je wpisywac ,to chyba tez kwestia ustawien :) ,na bloxowych niektore blogi tez maja kody.

Obojetnie ,jest jak jest,najpierw sobie napisany tekst skopiuje a potem bede zapisywac na blogu ,mam nadzieje ,ze nie bede sie zapominac :) bo ja przeciez wiekowa Emerytka :) :)

A teraz wracam do tytulowego Koszmarka :)

Czasami mozna sie pomylic i to jak gleboko :( To ,ze igla wladam bieglej jak szydelkiem  nie ulega zadnej watpliwosci  no ale jednak cos tam na szydle zrobic potrafie. Zobaczylam Baranka i wpadlam po uszy :) :) Najpierw dojrzalam go u Anek a potem doszlam do wzoru ,ktory udostepnila sama Mistrzyni szydelka :) Popatrzylam ,pomyslalam i stwierdzilam: eee .... nic trudnego, machne se takiego :) :)  Hehehe prawie dziury w palcu tym szydlem sobie nie zrobilam ,zrezygnowalam ....... na pare godzin i po kolejnym przestudiowaniu wzoru i podpowiedzi Mistrzyni ,wzielam sie znowu do szydelkowania.

Dzis skonczylam pierwszego w mym zyciu Szydelkowca .Dlugo sie zastanawialam czy mam go  Wam pokazac :) ale wlasciwie dlaczego mam sie wstydzic?? Wyszlo jak wyszlo ,uczony z nieba nie spada ,moze kolejny bedzie ladniejszy :)

Nastepne zalamanie ,nastapilo po powrocie Dzieciecia ze szkoly.Na pytanie :co to jest ? Padla szybka i prosta odpowiedz: oooo ,jaki ladny piesek .Padlam  z wrazenia :P

Kto nie chce miec koszmarow  nocnych niech nie zaglada a kto lubi sie posmiac ,zapraszam :)

Moj Baranek ma zadziorne rogi ,wylupiaste oczy ,doszyty nosek i usmiech od rogow do rogow :) i skubie sobie zielona trawke :P,no i co najwazniejsze ma dzwoneczek :)

 

P.S. Co na niego spojrze  to smieje sie do rozpuku,jeszcze tak smiesznego "czegos" nie zrobilam :) :) :)

 

 

 

 

Kuferek

Mam,mam i bardzo sie ciesze :) :)

Dla niewtajemniczonych : kuferek wygralam w Candy  u Ishin i dzis do mnie dotarl , doslownie przed chwila ,szybko zrobilam wiec zdjecia by podzielic sie rowniez z Wami moja radoscia :)

Dodam ,ze kolory sa wielce przeklamane :( U Ishin  na zdjeciu kuferek wydawal sie czerwony u mnie rozowo-fioletowy a w rzeczywistosci to lagodne odcienie  bezu i bordo ,jest idelany  i taki romantyczny :) :)

Same zobaczcie:

Sam kuferek to nie wszystko bowiem Ishin obdarowala mnie jeszcze mulinami Anchor i DMC i karteczka z milymi slowami :)

Po zdjeciu pokrywy z przegrodkami oczom ukazal sie jeszcze ladniejszy widok ,serduszko pieknie wykonczone zarowno z przodu i z tylu :)

A co najwazniejsze i jedyne  nie do przekazania Wam pieknie pachnace ,wypelnione prawdziwymi glowkami roz ,zapach jest oszalamiajacy ,achhh....

 

Reniu dziekuje Ci serdecznie ,nasza znajomosc zaczela sie niefortunnie ale jak mawia moja Mama ,nie ma tego zlego .... :) :) i to swieta prawda :)

 

A propos mojej Mamy chcialam pochwalic sie kolejnym prezentem ,ktory mi przyszykowala :) Klik

 

---

 

Za wszystkie komentarze  serdecznie dziekuje ,milo mi ,ze spodobal sie Wam Nasz sposob swietowania :)

Piegucha  serducho plastikowe wlozyla moja Mama ,trzeba je wlozyc w odpowiednim momencie szydelkowania ja tylko wymienilam sobie wstazke :)Mama poslala mi serce z  wstazka miodowa ale zaznaczyla ,ze moge sobie wymienic ,wiec tak zrobilam bo dla mnie ten kolor byl za mdly :)

musiak87 dziekuje ,ze napisalas :)

 

 

Przy okazji tego wpisu pochwale sie jeszcze kolejnym wyroznieniem ,ktore otrzymalam od  musiak87  i serdecznie za nie dziekuje :)

Z zasad niestety sie wylamuje bo nie jestem w stanie wymienic tylko 10 zaslugujacych na to wyroznienie Osob :)

                  

---

I jeszcze jedno ,nigdy nie rozumialam Waszych decyzji przenoszenia blogow z bloxa na blogspot.Nigdy nie mialam z bloxem problemow ,zawsze wszystko gladko szlo ,nic sie nie zawieszalo ,nie kasowalo ,nie startowalo w kosmos:) do dzisiejszego wpisu :( Nerwicy mozna sie nabawic jak za kazdym razem zapisywania wyskakuje blad ,dezorientuje sie wtedy ,zapominam co mam napisac i nic nie idzie po mojej mysli.Jesli jeszcze raz zdarzy sie to co dzis bede zmuszona powiedziec :adieu blox :( Smutne ale prawdziwe :(

Ostatnie dni byly dla mnie ciezkie pochorowalam sie ,wycierpialam z powodu potwornego bolu glowy,dzis mam sie dobrze ,czego i Wam zycze ,i tak pieknego slonca ,ktore mnie dzis raczy swoim wygladem od razu cieplej na duszy :)

Do uslyszenia!

Prezent Walentynkowy

Przy okazji prezentacji mojego Wafelka napisalam ,ze nie bardzo przepadam za swietem walentynkowym.Co za glupota ,przeciez to najlepsze swieto :):)Co roku przeciez dostaje wspaniale prezenty od mojej Mamy :) Dla nas to swieto nie tylko dla zakochanych ale dla tych co kochaja ,a ze z Mama kochamy sie bardzo to zawsze jakies drobiazgi sobie posylamy :) Ja w tym roku nie wysililam sie zbytnio :(  kupilam tylko Mamie sniezna kuleczke a w srodku Myszka z serduszkiem :) Myszką dla Mamy jestem odkąd pamietam :) ,Mycha mowi na mnie Kuzynka ,no to tez i Mycha w prezencie :)

Ja natomiast zostalam obdarowana iscie po krolewsku :)

Mama zrobila dla mnie szydelkowe serducho,ktore to podziwialam u Moteczka :) i od Niej dostalam schemat z mysla ,ze sama podolam zadaniu i zrobie sobie takie cudo .Niestety ,az tak zdolna nie jestem nawet nie wiedzialam jak zaczac :(  Z wplataniem wstazki tez sobie nie poradzilam należycie ale jest jak jest i mnie sie podoba :)

A oto i one serducho w pelnej odslonie :)

 

Do serduszka Mama "dorzucila" jeszcze ,az 2 pary kolczykow.Kiedys w luznej rozmowie poprosilam o jedne, takie "lizaczkowe" a z koperty wypadly ,az dwie pary:) Myslalam ,ze na zawieszki bede uczulona ale ,Mamus jest wszystko OK :)

Obie pary wyszyla na kanwie ze zlota nitka ,na lizaczkach sa brazowe listki  a na kostkach galazki i koraliki :)

 

                                         

Oprocz tych wspanialosci byly tez slodycze i prezenciki dla Synka ,wszyscy jestesmy szczesliwi :)

Serdecznie dziekuje Moja Walentynko :):)

"Pocieszajka"

Dla Ani o podlym ostatnio humorku zrobilam malego misia.Mala zawieszka na kanwie ecru ,bo biala przeciez nie wchodzi w gre :P,nici Anchor i serducho milosne hehe i taki oto mis o zabojczym,jak stwierdzila moja Mama,usmiechu powstal  :)

Sfotografowany na miekkiej koronce ,faktycznie  jest zabojczy hehehe

Jutro kolejny wpis,tym razem to ja zostalam obdarowana i to jak cudnie :) :)

---

 

Zapisalam sie na kolejne Candy tym razem u Anek ,szczescie ostatnio mi dopisuje trzeba korzystac :)

i u Marty

 

Na Walentynki

 Szczegolnie nie przepadam za tym swietem ale kazda okazja jest dobra by poszalec :)

"Poszalalam" wiec  hafcikowo i zrobilam sobie mala ozdobe na ten dzien :)

Powiem szczerze ,ze za  czerwonym i rozowym kolorem nie przepadam ale tak niewielkie akcenty sa do przelkniecia i jesli nie jest to zaden ubior moze byc i nawet wpada w oko.

Z hafciku powstal Pinkeep ,mocno ostatnio popularny za sprawa Pieguchy :) i Jej cudnych  Miesiecznikow :) ,duzo Osob juz poszalalo i ja tez bo bardzo podoba mi sie ten sposob wykorzystywania robotek  :)

Moj pierwszy Pinkeep zrobilam rok temu na wymianke wakacyjna tu ,swietnie produkuje sie te Wafelki :) i wygladaja bardzo ladnie :)

Walentynkowy wyhaftowalam na lnianej kanwie ,nici Anchor,koraliki Mill Hill,drewniany guziczek z wypalonym serduszkiem,sztywna wstazka sizalowa ,szpilki z czerwonymi glowkami i jedna szpilka z serduszkiem od Pieguchy :)

I do zdjec "pozowaly" piekne wstazki od Pieguchy ,ktore mialam ochote wykorzystac do Wafelka ale niestety nie poradzilam sobie z uformowaniem wstazki bo nadruk jest tylko jednostronny.Ale zalapaly sie na zdjecie   i jest pieknie :) 

 

 

 

---

 

Dziekuje za wpisy pod bordowym samplerem ,Wszystkim ktorzy sie boja takiego haftu mowie : nie taki diabel straszny :)

To byla najbardziej relaksujaca robotka jaka wykonalam ,szczerze polecam :)

 

I jeszcze na koniec cos z innej beczki :) Mowi sie ,ze to nieszczescia chodza parami a u mnie ostatnio jest odwrotnie ,w krotkim okresie wygralam dwie niespodzianki :pierwsza u Moteczka za wziecie udzialu w wymiance zimowej  a wczoraj dowiedzialam sie ,ze wygralam Candy u Ishin i to juz u Niej  po raz drugi :) Smialo moge nazwac sie Szczesciara :)

Bordowy sampler

Powstal 2 lata temu ,w tamtym czasie byl bardzo popularny ,teraz zaskoczenia wielkiego nie bedzie :P Prawda Piegucho? :)

Byl to moj pierwszy sampler i haftowalo sie go fantastycznie,Mama wtedy podziwiala mnie za te kreseczki a teraz sama z nimi smiga :)

Wzorek dostalam od Anek  ,ktora tez wyszyla ten sampler i nawet zdobyla za niego nagrode :)

Bardzo przyciagaja mnie samplery Pani Nataszy ,mysle nad kolejnym ale nie ma juz takiego ktory  zawladnalby bezgranicznie  moim sercem.

Znalazlam  francuski tez guzikowy ,moze sie skusze  :) Poszperam jednak jeszcze po necie moze  mnie cos zauroczy:)

Tymczasem sampler bordowy wyszywany na kanwie 18ct koloru  ecru , cieniowana mulina Anchor 1206 , oprawiony w kwadratowa rame rowniez koloru ecru.

Zdjecia sa jakie sa ,wtedy nie mialam swojego miejsca w swiecie internetowym :) nie myslalam o ladniejszych fotkach :)

 

 

 Przy okazji tego wpisu pochwale sie moim kolejnym wyroznieniem ,ktore otrzymalam od alexls

Nie wiem czy jestem godna tego wyroznienia ale bardzo za nie dziekuje:)

  Kto ma ochote na takie wyroznienie ,prosze bardzo ,nie krepujcie sie :) i sie czestujcie.

 

---

Bardzo dziekuje za  wszystkie komentarze :) bardzo milo czytac Wasze wpisy :)