wtorek, 26 lipca 2011

Muszkieterki

Obie z MAMA zostalysmy ,dzieki swietnej AKCJI zorganizowanej przez MARIE,Muszkieterkami :)


W pierwszy dzien mojego pobytu w Polsce przygotowalysmy wspolny rozany upominek dla MIKI78,ktora wymiankowa Kolezanka potraktowala lekcewazaco.


W paczuszce znalazl sie woreczek i poduszeczka z rozanymi motywami autorstwa mojej Mamy a ode mnie   zielone serduszko(jeden z ulubionych kolorow Miki ) do calosci dolozylysmy kilka przydasi ,zapomnialysmy tylko o slodkosciach ale inne Muszkieterki to nadrobily :):)


Cala akcja sie powiodla ,Mika szczesliwa  a  ja serdecznie dziekuje ,ze moglam wziąć udzial w tak cudownej Akcji :)




Jesli jest Ktos ,Kto jeszcze nie widzial  niespodzianek od Wszystkich Muszkieterow ZAPRASZAM DO MARII :)


Podobny wpis oczywiscie na blogu  W samo południe 


 




 Bardzo dziekuje za komentarze do wymianki z Kasia :) Ciesze sie ,ze truskawka sie Wam spodobala.Mimo ,ze nie jest to latwe ,jak dla mnie, wykonczenie zachecam do sprobowania i chwalcie sie :)


Dla zainteresowanych zostawiam link do TUTKA :)


 


Dostalam rowniez kolejne Wyróżnienie  od OLI  i MICHASI za ktore serdecznie dziekuje :)



 


 

czwartek, 21 lipca 2011

W odcieniach fioletu i zieleni

Jeszcze przed wyjazdem przygotowałam i wysłałam pudełeczko z kolejną prywatną wymianką .Tym razem moją Ofiarą :) była Kasia (Obsesja Kasiulka)


Zielen i fiolet to ulubione kolory Kasi , pomysł na Pinkeep  znalazł sie natychmiast :) : domek z winogronami.Pierwszy moj Pinkeep na lnie ,do tej pory wyszywałam tylko na kanwie i naciąganie na tekturke było bajką ,z tym niestety sie nameczyłam.Len już tak ladnie nie wspołpracował ze mna :( Po trzech ,nieudanych probach  ,wpadłam  by zafastrygowac linie i według nich naciągałam materiał,pomysł okazał sie trafionym i Pinkeep nadawał sie do złożenia :) Na tył wykorzystałam  fioletowy materiał z ozdobnej poduszki hehe ,zieloną wstążeczke i szpilki z fioletowymi głowkami :)


Wstążka jak dla mnie bardzo ciekawa :) Miekka i elastyczna za sprawą miedzianego,cieniutkiego drucika ,swietnie sie modeluje :)


I gotowy Pinkeep z każdej strony :)


 


 



Na druga prace nie miałam pomysłu i jak zwykle z pomocą przyszła mi moja nieoceniona Ania, w mailu napisała:zrob truskawke ,Kasia jeszcze takiej nie robiła :)


Truskawka jest moją drugą probą wykorzystania w ten sposob haftu,pierwsza z tej serii tu


 


Wyszywało sie swietnie ,gorzej z wykonczeniem zawsze mam z nimi problemy :) :) Zamiast kokardy wstążkowej wykorzystałam broszke wykonaną z zamka blyskawicznego,ktora miała byc dodatkiem przydasiowym :) :) Broszka podklejona była na filcu ,usunełam tylko zapiecie i przyszyłam do truskawki ,dodałam listek -szpileczke i ozdobnik oraz wieszaczek,na ktorym połamalam az 4 igły by przyszyc do "szypułki" :) :)


I truskawka gotowa,wiem ,że sie bardzo spodobała i Kasia poprosiła nawet o wzorek czekam zatem na Jej wersje :)



 



Do całosci dołożyłam kilka przydasi ,nie wszystkie załapaly sie jednak na zdjecie ,zapraszam wiec do Kasi :)


 


 



Ja swoje wymiankowe prezenciki rownież już dostałam ,narazie zachwycam sie nimi na odległosc ,ponieważ zawedrowały do mojej Mamy :)Dzieki Mamie wiem co Kasia dla mnie przygotowała i mimo ,że nie moge tych cudow "pomacac" jestem nimi zachwycona.


Kasia wyszyła dla mnie przepiekny obraz na kanwie rustykalnej ,swietny motyw i jak zapewniła mnie Mama ,cudowne wykonanie ,wszystkie krzyżyki rowniutenkie :) :)


.......ładuje napiecie ;-)......



   i o.........




Do tego dostałam krzyżykowo-filcową poduszeczke w kolorze blue :) i mnostwo przydasi, i słodkosci .


 



Pieknie prawda?? Dziekuje Kasiu za ta wymianke:) od serca :) :)


 




 


Teraz przygotowuje sie do kolejnej wspolnej wymianki u Marysii ,moja Połoweczko drżyj hihihi


Wymianka z fantazją


i do kolejnej prywatnej wymianki,na brak pracy to ja nie narzekam :) :)




 


Serdecznie dziekuje za miłe przyjecie mnie po urlopie,obiecuje przejrzec Wasze wpisy i poogladac co natworzyłyscie :)


 


Pozdrawiam Dana

środa, 20 lipca 2011

Wróciłam...

Trzy tygodnie minely i nawet sie nie obejrzelismy:(.Wakacje byly udane mimo braku slonecznej pogody.Najwazniejsze ,ze pobylam sobie z Mama i Tata :) ,pozwiedzalam troche,pogrillowalam ,spotkalam sie z Ania :) :) przytylam na maminym wikcie ;-) ,wrocilam  z bagaznikiem pelnym roznistych taś :) .Szkoda ,ze tak szybko wszystko sie skonczylo.Po powrocie nie moge jeszcze wrocic do siebie ,sukcesywnie jednak bede pisac i pokazywac co sie wydarzylo jak mnie nie bylo :) :)


Zaraz uzupelnie wszystkie mailowe  prosby  ,ktore splynely podczas urlopu.Kolezanki ,ktore posiadaja do mnie jakies RR-y prosze by je wyslaly poki mam czas na wyszywanie :)


Serdecznie dziekuje za komentarze pod ostatnim wpisem :) i  za zyczenia udanego urlopu :)


Dzis krotko ale nastepny wpis bedzie z pewnoscia dluzszy i robotkowy :)


Pozdrawiam Dana