wtorek, 29 stycznia 2013

Pożegnanie .....

Jeszcze wczoraj zwały sniegu a po dzisiejszej deszczowej nocy nie ma juz po nim ani sladu i ufffff :) :)


Na pamiatke pozostala mi tylko jedna malenka snieżynka ale taka to moze byc ,prawdziwe niech juz nie wracaja ,z utesknieniem czekam na wiosne ale taka ciepla i sloneczna :)


Gotowy zestaw  z ramka ,materiał to ponoc monokanwa cokolwiek to znaczy ,nie wiem nie znam sie az na tyle, wiedza podzielila sie ze mna Piegucha,dzieki Anka :)


Zamiast krzyzykow tylko ich polowki ,backstiche i french knoty ,ktore jakos mi nie wyszly  za rewelacyjnie ale calosci uroku dodala sliczna wstazka i tak oczy moje cieszy snieżynka piekna,wieczna i nieroztapialna :)


Zdjecia plenerowe


 




 


i domowe




 


 


 


Tyl podkleilam  filcem bialym ,bialym Anka :P bo on taki cienki i lepiej sie nam wspolpracuje :):)



 




Dziekuje za poprzednie mobilzujace wpisy ,porcelanka sie xxxx :) :) ale tez i inne "sroczkowe" zapedy ,no coz nie zmienie sie juz hihihi


 


 


Gość: barboorka  dziewczynka po ukonczeniu ma wygladac tak :


ja wybralam len koloru ecru bo tych fioletow to dla mnie juz stanawczo za duzo :) :)


 

niedziela, 13 stycznia 2013

Głowa boli ;-)

Jak w tytule:/   Skutecznie uziemily mnie te bole w nowym roku , dzis czuje sie jak nowonarodzona i niech juz tak w koncu zostanie!!!


Drugi powod bolu to te moje wieczne ataki zachwytu hihihi Nazaczynalam roznych haftow a teraz wykonczenie ich mi jakos slabo idzie :( Ciagle cos nowego widze na blogach i ciagle cos innego zachwyca ,wiec stare do teczki a nowe sie robi :) 


Tak bylo z porcelanka ,zaczelam ja  w grudniu 2009 :(  wstyd mi ale coz poczac wielkie projekty i to dla siebie jakos nie sa takie pilne  ,mozna je odlozyc  :) :)  Po dopingu i kilku wirtualnych kopniakach od Pieguchy wrocilam do wyszywania i jeszcze przed swietami troche przybylo ,co mnie bardzo cieszy :) Moze za kolejne 3 lata w koncu bede miala calosc hihihi


W takim stanie porcelanke schowalam do teczki


porcelanka


 A tyle mam na dzien dzisiejszy :) Duzo , ale ciagle  sporo jeszcze przede mna ,powolutku bede uupelniac  bo juz wiem,ze nie wytrwam tylko przy jednym hafcie  hihihi




Dziewczynke natomiast zaczelam w lutym 2011  tyle wyszylam i schowalam ,powiem szczerze ,ze wzor mnie skutecznie zniechecil :( 


Bardzo mi sie ten obrazek podoba ale nie wiem czy jeszcze do niego powroce :( , moze po kolejnym kopniaku :) ,ale mam wiecej haftow do zrobienia o wiele jednak ladniejszych od tego :)



To wlasnie te motyle mnie gnebia :) :) Sa nastepne po porcelance do wyszywania :) Niestety tylko dwa rzedy polkrzyzkow "sie zdazyly zrobic"  a sa tak cudne przeciez :) A  i kolejne motyle tez jeszcze mam ,wiecej mobilizacji ,wiecej czasu,wiecej kopniakow wiec mi trzeba :)


Dla przypomnienia  tak maja wygladac :)




No i tasma kawowa :) Tak jak pisalam wczesniej jak zobaczylam zaraz na nia zachorowalam :) Zobaczylam ja u Pieguchy ,Anka wzorem sie podzielila a ja zaraz te serducha wyszylam ale nie wykonczylam i nie pokazalam  , no ale ufokiem juz nie jest! :P





Wiecej "grzechow" nie pamietam:P  ,sukcesywnie bede konczyc , z gory jednak wiem ,ze latwo nie bedzie ,czeka mnie troche tak zwanych przymusowych haftow .Czas jakos za szybko mi ucieka  ,nie wyrabiam sie w ciagu dnia  i stad te niewykonczenia i poslizgi.Z nowym rokiem  jedynym postanowieniem robotkowym jest wykonczenie faworytow i nic wiecej mi nie trzeba :)


 


 W zwiazku z tym ,ze to pierwszy wpis w tym roku zycze Wszystkim duzo zdrowia ,usmiechu i samej pozytywnej energii i mnostwa czasu na realizacje naszej pasji :) Jednoczesnie dziekuje za wszystkie pozdrowienia i zyczenia noworoczne  :)