środa, 31 grudnia 2014

Wszystkiego dobrego

Zdrowia i powodzenia w Nowym Roku ,badzcie szczesliwe,spelnione i do bolu zajete robotkami :)


Niestety u mnie zima rozgoscila sie na dobre,spadlo sporo sniegu ,wiec moja ostatnia malenka praca w tym roku to sniezynka frywolitkowa,wykonana z cieniowanej nitki Limol.


Udanego Sylwestra!!!!


sniezynkafrywolitkowa


Dziekuje za poprzednie komentarze 😀

niedziela, 28 grudnia 2014

Sowy

Dziekuje Wszystkim za zyczenia swiateczne te zlozone tutaj jak i mailowo i tradycyjnie.


 


Hafcik z poprzedniego wpisu. Nie wiem dlaczego ale w tym wzorku zakochalam sie od pierwszego wejrzenia,milosc na zaboj:) Motyw sowi teraz bardzo modny i te galazki ,ideal:)  Ale juz w trakcie wyszywania moje zauroczenie zaczelo slabnac bo i przy galazkach i przy sowach nie widac znacznej gamy barwy.Hafcik zaledwie 45 krzyzykow na 55 krzyzykow zawiera az 16 kolorow a widac zaledwie kilka :( Ale nie chcialam po raz kolejny wrzucac tego haftu do koszyka"na potem" i dzielnie walczylam z nim do konca:)  Nastepna przeszkoda byly tyly ,wymyslilam sobie ,ze chce z tylu material ,a co, jak juz sobie utrudniac to do konca:D Wiedzialam ,ze gdzies w domu cos swiatecznego posiadam ,przeszukalam wszystkie mozliwe skrytki i oczywiscie nic nie znalazlam.No to pozostal mi moj sklepik ,wyruszylam na polowanie i upolowalam idealny kawalek ,wprost wymarzony za cale 1€ :D Maszyny do szycia nie posiadam ,wiec trzeba bylo zmierzyc sie po raz pierwszy z recznym zszywaniem.Pomierzylam, zafastrygowalam kawalek lnu na owym materiale,zrobilam backstitche ,len wyprulam i zaczelam zabawe z zszywaniem obu elementow.A zeby jeszcze bardziej sobie zadanie utrudnic wynalazlam sznurek dosc gruby ale udalo sie go wszyc i powiem bardzo nieskromnie ,ze z calego wykonczeniowego etapu jestem bardzo zadowolona.Wszystko zszylam prosciutko!! No moze doczepie sie do kolorystyki ,strzelilam gafe z tylu przyszylam do ozdoby srebrne serduszko a bombeczke z przodu zawiesilam na zlotej nitce i to mnie jednak drazni :(


Calosc mimo wszystko dosc udana i prezentuje sie tak :



Material w galazki, lekko polyskujac ,na zdjeciu niestety nieuchwycony.



I moje prosciutkie zszycie :D



Z kazdej strony ,bo jak sie chwalic to na calego :)



 I gruby sznurek.Dopiero na zdjeciu zauwazylam wychodzace klaczki wypelnienia :( ,golym okiem jakos slabo widoczne.


 



 


No i troche blizej.



 


I jeszcze kilka ujec





Sowki wpadly w oko mojej Mamie ,wiec polecialy do Jej domu i zamieszkaly na firance :)


 


Nie wiem czy jeszcze w tym roku tutaj wpadne ,postaram sie, ale mam problemy z internetem pojawia sie i znika :(


Gdyby jednak calkiem odlaczylo mnie od swiata to zycze Wam udanej zabawy Sylwestrowej!

niedziela, 21 grudnia 2014

Wygrana!

Jakis czas temu zupelnie nieswiadomie skomentowalam prace Loreny i okazalo sie ,ze byl to 3300 komentarz za ktory Lorena przyznala mi nagrode -niespodzianke. We wtorek dotarla ,a co skrywala biala koperta? Niespodzianke zapakowana w celofan



A w niej same cuda :)



Igielnik wykonany haftem plaskim ,ktory jest dla mnie magia ,nie potrafie wiec tym bardziej to dla mnie cenna niespodzianka.Kocham niebieski,wiec co bede komentowac, piekna i staranna praca,tak jak lubie :)



Zawieszka o formie kola ,cudna i tez cudnie wykonczona! No i wreszcie sama stalam sie motylkiem o pieknych ,teczowych skrzydelkach,uwielbiam motyle a jeszcze sama nim byc ,rewelacja.Zawieszka rowniez w tonacji niebieskiej ,marzenie :)


 



 


Dostalam tez kartke swiateczna i pocztowke.Kartka swiateczna tez recznie robiona, ogladalam ja z pol godziny i ciagle ogladam ,i jeszcze takiej choinki nigdy nie widzialam ,wyzsza szkola jazdy!



A na deser zostawilam sobie to cudo.Jak tylko zobaczylam ten haft to zapiskalam :D Lorena juz pokazywala tego pawia u siebie na blogu i bardzo mi sie podobal za oryginalnosc i za zestaw kolorystyczny ,jest taki inny i to pieknie inny:)


No i mam i ja tego pieknisia ,wyladowal na okladce na zeszyt lub ksiazke ,patrze i wzdycham ,i bede ciagle wzdychac :)



A gdy okladke rozlozylam ,wyskoczyla toffikowa czekoladka ,wiec deser w pelnym slowa znaczeniu.Okladka zszyta perfekcyjnie ,w srodku material pod kolor ,bomba!!


 



 


Z czekoladowym uzupelnieniem calosc niespodzianki jeszcze raz !



 


 


Loreno ,bardzo dziekuje za piekna niespodzianke ,nie spodziewalam sie takiej ogromnej zawartosci,dziekuje ze dopasowalas wszystko pod moj gust,dobry z Ciebie detektyw:D Masz dar w rekach ,tworz i chwal sie a ja bede podziwiac :)DZIEKUJE !


 


 


 




 


Bardzo dziekuje za poprzednie komentarze:)

wtorek, 16 grudnia 2014

Prezencik

Taka"mala" paczuszke wyslal mi moj szalony Chemik :) Mala bo tak sobie ja zartobliwie nazwala sama sprawczyni :) W rzeczywistosci ogromna i z samymi dobrociami :) Cudnosci same ,juz na kopercie poczytalam co sie w niej miesci i zanim doszlam do domu to mdlalam a juz po odpakowaniu siadlam na .... A potem to tylko krzyczalam z zachwytu ,az dziecko przylecialo zobaczyc co sie z mama dzieje :) :) No ale jak nie wrzeszczec jak sie takie wspanialosci z koperty wyciagalo:) Calosc wyglada tak :



Ale ,ze moim zdaniem wszystko cudne kazde z osobna zasluguje na uwage :) Zaczynam od kartek ,cudna i nowoczesna dzinsowa z zyczeniami swiatecznymi i pierniczkowa z informacja o malenkosci paczuszki :P


 


 



 


A pozniej ,same zobaczcie....


zestaw z moim ostrokrzewem w cudnej,gwiazdkowej  ramce



 


Kardynalek ,takiej firmy jeszcze nie znam ,wiec bedzie to moj pierwszy raz :P



Choinka,cudna



 


Zeby kazda zima byla taka "usmiechnieta" jak balwanek :)



 


No i losiek ,wspaniale sie zgra z moimi myszami



 


I parada guzikowa


pokojowy:)



sniezynkowe



z ostrokrzewem



zlociste bombiaste



 


lysolkowe balwanki :)



 


sniezynki w kwadracie



 


Dostalam tez "badziewne" bobinki ,ktore wykorzystam z pewnoscia :)



 


No i dla umilenia podniebienia przy haftowaniu dwa rodzaje herbatki jedna jajcokowa,pachnie oblednie a druga jak dla mnie typowo imbirowa :) ostra ,wykrecila w glowie ,nosie i zoladku to co niepotrzebne :) Mozna powiedziec ,ze nawet w Hameryce porzadne herbatki maja :P


Jak widac skonsumowane :)



 


 


I mimo ,ze paczucha przyszla w momencie zyciowej slabosci,czytac bol glowy typu gigant to zaparzylam herbaty (te powyzej ) ,glowa pod pache i nie bylo innej opcji.Taki ostrokrzew nie mogl sie marnowac :) Szybko,sprawnie i przyjemnie wyhaftowalam, zostala mi tylko oprawa :)Dzis zaczne kolejny zestaw :) tylko nie wiem ,ktory bo mam dylemat ;-)



 


Anka  z calego serca dziekuje :) Postaram sie rownie pieknie odwdzieczyc :)


 




 


Dziekuje bardzo za poprzednie komentarze :)

czwartek, 4 grudnia 2014

Szesnaście lat minęło :)

Wczoraj nas napadli ,znaczy nasza kraine :) zasypali ,narobili balaganu i uciekli ;-)Sniegiem nas "obdarzyli" :) przyszedl znienacka ,noca ,napadalo okolo 8 cm ,drogowcy oczywiscie zaskoczeni,zreszta jak zwykle, mnostwo ludzi stalo w gigantycznych korkach albo wogole z domu nie wyszlo,w niektorych miastach szkoly byly calkowicie zamkniete .Ale to bylo wczoraj ,dzis juz drogi sa przejezdne i mozna spokojnie przejsc chodnikiem :) Na pamiatke pozostala tylko fotka :)


 



 


A dzis dzien znacznie przyjemniejszy :) Kolejna slubna rocznica ,wierzyc sie tylko nie chce ,ze to juz tyle lat :) :)


O naszych rocznicach nigdy nie zapominaja moi Rodzice i kazdego roku dostajemy od Nich prezenty na ta okazje :)


Oprocz cudnej karteczki i zalacznika ;-) mnie moja Mama obdarowala extra mikolajkowo :) Dostalam przepiekna szydelkowa  serwete ,jest delikatna i co tu duzo mowic cudna!


Niestety zdjecia robione przy sztucznym swietle ale ostatnio slonca wogole u nas nie ma :(



 


Do tego dostalam zamowionego Papieza ,nie wiem jak to moja Mama macha ta igielka ale tempo ma zabojcze :)



 


No i jeszcze jeden prezent :) Zegarek! Moj stary niestety odszedl po 10-ciu latach na zasluzona emeryture :) bylam do niego bardzo przywiazana ,no i tak plakalam mamie przez telefon ,ze stanela na glowie i kupila mi podobny i jestem szczesliwa :) Stary byl okragly a nowy o innym ksztalcie ma dodatkowo fluorescencyjny cyferblat a najfajniejsze jest to ,ze ma taka sama bransolete na ktorej mi bardzo zalezalo :)


Mamus jeszcze raz bardzo dziekuje :)



 


No i wszystkie prezenty rocznicowo-mikolajkowe razem :)



 


 


Przy okazji zycze moim i wszystkim Gornikom i Barbarom wszystkiego co najlepsze :)


I mojemu blogowi,ktory tez obchodzi kolejna rocznice podreperowania czestosci wpisow ;-)


 


 


Dziekuje wszystkim za poprzednie komentarze.


Zycze wszystkim  udanego Adwentu i nie dajcie sie zwariowac :)


 


Na dzis przygotowalam ciasto bawarskie ,ktore sie jeszcze chlodzi :)  Mimo ,ze nie wyglada  specjalnie za to smakuje i pachnie oblednie:maslem,serem,jablkami i cynamonem :)


niedziela, 19 października 2014

Zakupy

Zakupy  skromne ale sprawily wiele radosci a o to w koncu chodzi.


W wakacje juz tradycyjnie odwiedzilysmy z Mama Pasmanterie Inspiracja u Edyty .To juz nasz rytual ,gdy przyjezdzam do Polski razem z Mama wybieramy sie do Bedzina ,droge znam juz na pamiec ,juz nie bladze ,wiec te przedpoludniowe wypady bardzo z mama lubimy.Lubimy, bo u Edyty w sklepie jest fajnie poczawszy od samej Wlascicielki po sam klimat ,jest przestrzennie,jasno i inspiracyjnie ,juz nie jedno dzielo Edyty wpadlo nam w oko :)


Zakupy u Edyty to: kawal polskiego lnu ,kilka nitek DMC do letniego biscornu ,ktory kiedys tam powstanie :P ,czolenko do frywolitki i welna ,ktora do owej frywolitki miala byc ale jednak musi byc wykorzystana do prac szydelkowych :)


 


 


 



 


 


Tutaj probka frywolitkowej pracy wykonanej z cieniowanej Alize.Mozna frywolitkowac ale przy pikotkach nic sie rozdwaja i nieladnie wyglada.



Byly tez zakupy internetowe  :nici Limol(te w duzych klebkach),zolte czolenko,plastikowa tuba na szydelka i inne przydasie,oraz probki nici Lizbeth i Limol.



I jeszcze skromne zakupy w katowickiej Pasmanterii na ul.Jana : nici Ada i metalizowane YarnArt ,ktore tez kupilam do frywolitkowania ale tez sie nie nadaja ,no przynajmniej mnie niebardzo  sie podobaja :(


A tu wlasnie proba z owych nici



 


Co roku w salce przy naszym Kosciele organizowany jest Flohmarkt i co roku chetnie go odwiedzam:) Ludzie ofiaruja swoje rzeczy a Ci co kupuja przyczyniaja sie do powiekszenia puli na remont Kosciola.Ceny sa symboliczne od 1 do 3€


W tym roku zakupilam zloty pojemnik z ogromna zawaroscia cieniutkich nitek DMC ,satynowa torebke a w srodku znajdowala sie jeszcze satynowa portmonetka i swiecznik szydelkowy ,ktory bardzo mi sie spodobal,dostanie sie w rece mojej Mamy i ona juz powieli takowe i beda fajne prezenty :)Calosc zakupow 5€ ,wiec chyba nie przesadzilam :)




 



 


 


 


No i ostatnie zakupy na comiesiecznym Flohmarkcie w moim miescie.Czasem jest tak ,ze chodze 3 godziny i nic nie rzuca mi sie w oko i wracam z pustymi rekoma ale za to wyspacerowana :) Tym razem tylko weszlam i zaraz sie oblowilam :) A rzucil mi sie w oczy zestaw gobelinowy ,nie zeby mi sie te pieski i kotek podobal ale ze wzgledu na male ,kwadratowe ramki.Cena super :2€  ,biore a pani dorzuca jeszcze dwa zestawy :motylek i roze , 20 mulin Anchor ,3 ramki prostokatne ,1 kwadratowa i 1 owalna  a wszystko za 4€:) Takie zakupy to ja lubie !!! Wszystkie zestawy zaopatrzone sa w kanwe ,nici ,igle i wzor, i z pewnoscia kiedys to wszystko sie wykorzysta, jak nie ja to moja Mama :)


 



 


A na koniec pokaze Wam postepy w mojej obecnej pracy ,bo sie juz Kasia dopytywala :) Idzie wolno ale przyjemnie ,jak tylko zmecze sie przy niebieskosciach to przechodze do szarych i bezowych odcieni.


Zdjecia robione wczoraj przy juz zachodzacym  pazdziernikowym ale bardzo cieplym slonku :)


 






 


Pozdrawiam Wszystkich tych komentujacych i tych tylko zagladajacych :) zycze udanej niedzieli i fajnego tygodnia :)


 


alkakz ,nici ,ktorymi szydelkowala moja Mama zakupione byly u mnie w Niemcowicach :) :) Jesli Ci bardzo zalezy moge cyknac Ci fotke etykietki ,sklep mam pod przyslowiowym nosem,wiec zaden problem :)


Pani Iwono ,ma Pani racje wielki skarb :) Tak jak i Pani dla Anki :) Obie z Ania mamy wielkie szczescie ,ze Was mamy :)