czwartek, 20 września 2012

To a special Mum

Kto mnie zna ten pewnie pomysli : ta cos sciemnia ,nie lubi fioletu a haftuje ,rozu tez nie lubi a tu kolejna robotka hihihi  Sa rzeczy ,ktorych nie trawie w tych kolorach :( tak mam i nic na to nie poradze ,w ubiorze stanowcze-nie!,w mieszkaniu tez - nie ,i tez nie lubie  wszystkich wzorow z dominacja tych barw ale sa i takie ,ktore sa "wow" i zawieszam na nich oko :)


I tak tez to "wow " dotyczy tego wzoru :) Okazja sie nadazyla ,napis pasuje wysmienicie :) :) i tak tez obrazek powstal dla mojej Mamy na Jej okragle urodziny :)


Roz,roz i roz , troche zieleni i zlota :) i  calosc mnie przekonala i gdyby nie  napisy to haftowalo sie cudnie:) Niestety te krzyzyki w krzyzyku wyprowadzaly mnie z rownowagi hihihi ale nie poddalam sie ,dalam im rade i calosc wyglada tak:


 







 


Powstala tez druga praca ,zawieszka ,to juz kolejna ,ktora zrobilam ,pierwsza pokazywalam tu i byla dla Anki -Pieguchy i wlasnie jak tylko moja mama ja zobaczyla to wyraznie dala mi do zrozumienia ,ze tez by taka chciala :) :) No a ,ze ja dobra corka jestem :) :)  to zakasalam rekawy i zrobilam , rozni sie tylko sznureczkiem ,zamowilam kolor bezowy a dostalam ecru :( ale wedlug sprzedawcy to beż i koniec ,no niech mu bedzie hihihi W sumie tez nie wyglada zle ,chyba bardziej elegancko :) :) Zreszta mozecie same ocenic ,najwazniejsze ,ze Mamie sie podobalo :)


 





 Wpis ten dedykuje oczywiscie mojej Mamie i Ance ,ktora mnie wczoraj dzielnie namawiala na powrot do blogowania :) Sprezylam sie mimo mojego dzisiejszego przymruzenia oka hihihi


 Dziekuje za wszystkie komentarze ,za odwiedziny dawno juz niezagladajacych Kolezanek bardzo sie ucieszylam :) ,przepraszam ,ze do blogsplotowych nie zagladam ale ciagle moj komp strajkuje i uparcie sie zawiesza a laptop jest kochany i otworzy mi Wasze blogi ale za to nie dodaje komentarzy i jestem uwieziona z wlasna technika hihihi


Pozdrawiam Wszystkich :)

środa, 5 września 2012

Nie taki fiolet straszny

Fiolet okazał sie całkiem sympatycznym kolorem za sprawa tego motyla.Motyle kocham i jakiego koloru by nie był to kocham i juz!


Ten mały zestaw haftowało sie tak przyjemnie i szybko ,ze az sama sie zdziwiłam.


Nawet do ozdoby fioletowa wstazke dodałam wprawdzie złamałam ja brazem ale to i tak sukces ,ze fiolet zagoscił w moim domu :)


Motyl jest sliczny i bardzo energetyczny :)




I w towarzystwie wazki  zawisl na drzewku.



 




Serdecznie dziękuję za poprzednie komentarze.

niedziela, 2 września 2012

Byłam i kupiłam :)

 


Wczoraj  pobuszowalam po naszym miejskim Flohmarku ,zaluje ,ze nie wzielam aparatu pokazalabym Wam jakie dobra ludzie chca sprzedac ,moze nastepnym razem jak tylko pogoda dopisze.


Glownie poszlam na podboj naparstkow,ktorych u mnie zdobyc wogole nie mozna :( i jakie bylo moje zdziwienie bo juz na pierwszym stoliku wpadlo mi w oko te piec sztuk i natychmiast je porwalam :):)


Kolekcja moja zatem powiekszyla sie o owocowe,ptaszkowe i jeden aluminiowy naparstki i ciesze sie jak glupia hihihi


Oby w pazdzierniku bylo ich wiecej :) 


 


 



 


 


Dzieki za poprzednie komentarze ,myszy,choc bardzo badziewne ;-) , faktycznie wywolaly usmiechy od ucha do ucha :) :) i o to mi chodzilo :)


Milej niedzieli.