poniedziałek, 8 lutego 2010

Na szybko

No to sie zaczelo :( ....chorobsko Mojego Maxa :(  W sobote dostal ataku kaszlu a dzis lekarz stwierdzil zapalenie oskrzeli.... A tak sie cieszylam bo przez ostatnie 9 miesiecy po operacji wyciecia migdalow byl zupelnie zdrowy ,no ale przy takiej pogodzie to sie wcale nie dziwie  ,ze zachorowal :(


Przez to nic co zaplanowane to niewykonane ,latam tylko miedzy kuchnia a sypialnia i podaje lekarstwa,herbatki,soczki itd.... ,


nie wspomne o nieprzespanych nocach.


 Zrobilam tylko na szybko dwa, male serduszka do magnesow lodowkowych dla Mamy i Cioci ,i taki to owocny weekend byl.



 


Oprocz tego oprawilam Ksiezniczke,nie jestem z efektu do konca zadowolona ale trudno juz kropka nad " i" zostala postawiona,zadnych poprawek juz nie bedzie,prezent polecial dzis do Solenizantki :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz