czwartek, 9 lutego 2017

Ostatni liść

To chyba tylko u mnie :D


Zima,śnieg i mróz a ja wpadam z moim pięknym,nie - fantastycznym dimkowym liściem ,ostatnia praca zeszłego roku.


Poślizg kilkumiesięczny ale cóż ja już tak mam ;-)


Jak  ten listek   zobaczyłam u Anki no to przepadłam ,miłość od pierwszego wejrzenia,hmmm dużo już tych moich miłości przeżyłam widać jak bardzo niebezpieczne są odwiedziny na blogu Pieguchowym , pięknie poprosiłam o wzorek i resztki mulin:)


Biedna Anka w swoim zimnym ale jakże pięknym Garage :) przesiedziała długooo, aż znalazła dla mnie recycling,zupełnie za darmo ,z chęcią i radością:) Są na świecie jeszcze dobre dusze ,które pomagają w spełnianiu miłości i  marzeń :)  i to wszystko tylko za - Dziękuję


Nitek zostało mało ,więc trzeba było wyszywać oszczędnie i na jak najmniejszej powierzchni,  sięgnęłam więc po kanwę 20ct koloru ecru.


Kolory tylko łączone musiałam się nieźle nagimnastykować  wyszywając  2 nitkami na tak drobniutkiej kanwie.


Im byłam bliżej końca tym bardziej byłam zachwycona ,cudownymi  jesiennymi kolorami :)


 


 


 


 


liscdimpazdziernik2016


 


Delektujcie się teraz razem ze mną tą piękną gamą kolorów


 


liscdimpazdziernik2016a


tą dbałością o szczegóły ,tym przechodzeniem kolorów ,tak może być tylko w dimkowych projektach


liscdimpazdziernik2016b


liscdimpazdziernik2016c


 


Jak widać z tego szczęścia ,że stałam sie posiadaczką tego wzoru,  tak szybko zaczęłam robótkę  (planowania i długiego przemyślywania nie nauczyłam się jeszcze od Anki :D)  ,że po pierwsze ucięłam zbyt mały kawałek materiału a po drugie źle rozplanowałam całą robótkę  i w związku z tym  nie miałam pomysłu na wykończenie


Kupiłam jednak maleńką ,drewnianą ramkę ,przymierzyłam i mimo ,że jest ciut za mała pasuje mi wizualnie i kolorystycznie, i ładnie się listek w niej prezentuje ,więc mam i ja mój listek ,cudowny ,taki mały a tyle radochy sprawia :)


liscdimpazdziernik2016d


liscdimpazdziernik2016e


liscdimpazdziernik2016f


liscdimpazdziernik2016g


 


Tym wpisem żegnam stary rok ,było jeszcze "po drodze" kilka frywolitkowych prac ,których nie pokazałam ale rozeszły się jeszcze ciepłe i nie zdążyłam z fotkami.


 


Dziękuję Wszystkim za każde słowo w komentarzach i  tym Odwiedzającym którzy tylko  zaglądają ale robią to regularnie ,więc to cieszy bo chyba warto jest wracać :)


 




Pani Iwono,historia z listonoszem wręcz nieprawdopodobna :D cieszę się ,ze jednak wszystko doszło i jest Pani zadowolona :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz