piątek, 1 stycznia 2010

W Nowy Rok...

....wkraczam z malymi stratami :3 male dziurki w panelach po zimnych ogniach ,dziurce w kurtce i stluczony kubek i szklanka  ,mam nadzieje,ze te stluczki to na szczescie :)


Jaki Sylwester taki caly rok podobno,nie chcialabym sie pozbyc calej swojej kolekcji kubkow ani spalic mieszkania ;-)  Ale tez i pohaftowalam ,wiec bede machac igla caly rok i to jest fajne.Niestety nie moge pokazac nad czym wczoraj pracowalam bo to na wymianke.


Ale pokaze nastepne biscornu,ktore zrobilam w pazdzierniku na Urodziny dla Kolezanki  Ilonki  :)


Niech ten Nowy Rok obfituje w same  takie przemile prace :)


 


Jeszcze raz zycze Wam Wszystkim zdrowego i szczesliwego Nowego Roku, rownoczesnie dziekujac za zyczenia dla mnie, bardzo mi milo :)


 


szescian


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz