czwartek, 24 marca 2011

Historia pewnego jaja :)

Jajo powstalo na potrzeby wymianki z Ola :)


Ola poprosila mnie o jajo  a inspiracja mialy byc bombki Olla.


Dana napisala : ok zrobie,  a potem zaczely targac mna watpliwosci ,czy dam rade i jak ja to jajo zszyje jak nie mam maszyny a w rekach takie zszywanie to nie dla mnie ,bo o ile wyszywac lubie to juz zszywac nie tak bardzo :) Wzielam kawalek materialu do pracy i spytalam Kolezanke czy ewentualnie zszyje mi to w ksztalcie jaja ,Kolezanka sie zgodzila ,wiec zabaralam sie za wyszywanie.Wyszywania na lnie chcialam juz dawno sprobowac i nadazyla sie swietna okazja,material Belfast niezwykle miekki ,poddajacy sie ,fantastyczny.Mulina Anchor nr 387 ,wzor i praca szla pelna para :) Do wyszywania na lnie trzeba sie przyzwyczaic ,krateczki sa zupelnie inaczej ulozone niz na kanwie ,musialam wbijac igle co druga dziurke ale juz po kilku ruchach przyzwyczailam sie i smigalam igla ,az milo.



Jeszcze dowcip Wam napisze :) To zdjecie w dolnym kwadracie ,na nim widac ,ze wyszywalam na kawalku tasmy,wyszywalam tak na calosci a moj Maz tylko sie przygladal i przygladal ,az w koncu nie wytrzymal i spytal : mozesz mi powiedziec co Ty to za szalik sztrykujesz??? /dla wyjasnienia sztrykowac znaczy robic na drutach/  ,ma Chlopina pojecie hehe .No i niezle jajo wyszlo z tego sztrykowania :) :)


Juz w trakcie wyszywania przychodzily mi do glowy inne pomysly na wykorzystanie haftu ,poczatkowo chcialam zrobic plaski Pinkeep taki jak haftka pokazala na swoim blogu,ale przyznam szczerze  ,ze nie wiedzialam jak sie do tego zabrac :(


Bedac na miescie przejrzalam jedna z gazetek wielkanocnych i tam zobaczylam styropianowe jajo obklejone materialem,Bingo pomyslalam i zabralam sie do wyszywania drugiej czesci :)



 


Gdy przyszla pora klejenia okazalo sie to nie takie latwe jak myslalam :(  Material przykleilam po obu stronach jajka ale niestety wyszlo tak krzywo ,ze za nic nie moglam zamaskowac polaczen .Porazka pomyslalam i tak tez napisalam do Pieguchy ,ktora byla moim wsparciem przez caly czas powstawania tegoz jaja :)Dzieki Anka!


No i checi opadly ,odkleilam material ze styropianu ,przepralam i co dalej?? Stwierdzilam ,ze przygotuje do zszywania maszynowego ,niestety boki haftu byly juz mocno poprzycinane i mialam obawy czy to wogole bedzie mozliwe.


Musialam kilka dni odczekac by pomyslec co dalej ,zastanawialam sie nawet nad ponownym haftem ale znowu jakas idea wpadla mi do glowy ,przeszperalam wszystkie moje zaprzyjaznione blogi i znalazlam ,wspanialy Tutorial od Ulrike M.


To byl naprawde strzal w dziesiatke ,wspanialy opis i fotorelacja ,tworzenie mojego jaja to byla juz prawdziwa przyjemnosc :) Jak napisalam wczesniej Belfast nadaje sie do tego znakomicie jest bardzo poddajacy , przykleil sie gladko do plastikowej powierzchni ,no moze  na dole lekko odstaje ale naprawde niewiele :) Zlozylam dwie polowki plastikowego jaja razem ,wykonczylam ozdobna tasma ,ktora tez przykleilam klejem ale transparentnym by nie byl za bardzo widoczny .Z kokarda tylko mialam troche problem ale w koncu sie udalo ,nakleilam klejem na goraco ,zawieszke przewleklam przez uszko jaja i zostawilam dlugosc do dyspozycji Wlascicielki :) ,Olu zawsze mozesz sobie ja skrocic .


Koniec historii mojego jaja :) Nie spodziewalam sie ,az takiego efektu:) Zawsze cos mam do swoich prac a to krzywe ,a to nitka nie taka, albo ,albo...... Do jaja sie nie doczepiam ,powiem szczerze i bardzo nieskromnie to moja najlepsza praca jak do tej pory ,jestem z niej dumna :) :) Gdy przeczytalam wszystkie komentarze u Oli utwierdzilam sie w moim przekonaniu:) Koniecznie zajrzyjcie do Oli jak cudownie sfotografowala jajo ,mistrzowskie zdjecia ,pozazdroscilam Jej tego jajca no! :) Musze sobie tez takie zrobic :)


A to moje skromne fotki jaja i reszty wymianki ,ktora juz skompletowalam tematycznie czyli wielkanocnie i kolorystycznie:) najwazniejsze ,ze spodobalo sie  Oli   :)





Dolaczylam tez wszelakie przydasie , widokowki z pozdrowieniami,naparstek z Flohmarktu :) ale ze zdejciami nie bede sie juz  powtarzac :)


 






Teraz przygotowuje sie do kolejnej prywatnej wymianki ,na ktora mam juz pomysl ,tylko czasu na realizacje mi trzeba :)


Dziekuje za wszelkie komentarze.Spryciula Dana bedzie dalej farbowac bo to swietna zabawa jest:)


piegucha teraz Ty mnie  zaintrygowalas tymi farbkami w patyczkach :)


eda-1 dzieki za info :) i jak bedzie ciacho?


 


iss-ola   dzis malenkie pudeleczko zapakowane w kopercie (listem poleconym) polecialo do Ciebie ,mam nadzieje ,ze dotrze w calosci ,szybko i szczesliwie :)

1 komentarz:

  1. koraliki_agi
    2011/03/24 11:23:07
    Jajo wyszło rewelacyjne. Nabrałam chęci spróbować. Sama bardzo lubię wyszywać na lnie. Zdecydowanie wolę len, niż kanwę. Kupiłam też farbki do jajek i spróbuję farbowania. Tylko żeby zostało coś na pisanki. :o) Pozdrawiam. Aga
    -
    prettythings
    2011/03/24 11:55:25
    Dana, szczęka mi spadła... Ale jajo... Cudne, cudne:)

    buziaki serdeczne,M
    -
    alexls
    2011/03/24 12:09:17
    Dano! Twoj dzisiejszy post przeczytalam jednym tchem! Ja wiedzialam ze takie cudenko nie moglo powstac tak "hop - siup"! Praca jest przemyslana i kazdego wprawia w zachwyt!
    Nie wiem juz jak Ci dziekowac!
    Martwie sie tylko okrutnie o to opoznienie przesylki dla Ciebie....:( ECH!
    -
    iss-ola
    2011/03/24 12:31:24
    no super po prostu !
    oki, poczekam na listonosza, dzięki :)
    -
    solmilar
    2011/03/24 13:26:04
    Jajo jest przepiękne! Dopisuję się do przedmówczyń - wprawia w zachwyt!
    Pozdrawiam:)
    -
    musiak87
    2011/03/24 16:45:06
    Pomimo wszelkich trudności, wątpliwości i zawiłej historii tego jaja, wyszło jak zwykle cudnie!:) Pozdrawiam słonecznie:))
    -
    haftka54
    2011/03/24 17:57:41
    Przepięknie Ci to jajo wyszło!!! Kolory i materiał świetnie dobrane -super!!!Siedzę i podziwiam, technikę wykonania znam, ale w tym roku już sobie coś takiego odpuszczę, ze względu na czas.Śliczności!
    -
    piegucha
    2011/03/24 19:21:31
    Ty juz nie przesadzaj z ta moja pomoca:P Tylko na nastepny raz pamietaj, zeby od razu sie pytac, tak jak z kokardka, to sobie moze troche trudu oszczedzisz:) Jaj wiesz, ze mi sie podoba:) Ale o tych szydelkowych obraczkach to juz mi nic nie wspominalas! A to przeciez nie bylo dla mnie, wiec nie musialas trzymac w tajemnicy:P Z przydasi to mi sie najbardziej podobal zajaczek:)
    Patyczki to nic specjalnego, ale sfotografuje jak juz bede zdobic jaja:)
    -
    moteczek
    2011/03/24 20:32:40
    Cudo Ci wyszło - możesz być z siebie na 100% dumna:))
    Pozdrawiam cieplutko
    -
    aneladgam
    2011/03/24 21:35:19
    Widziałam u Oli te cuda. Podziwiam Twoje samozaparcie i pomysły, wykonanie jest piękne, gratuluję :)
    -
    magdor2009
    2011/03/24 22:31:44
    Już widziałam u obdarowanej, ale z tą historią nabrało jeszcze więcej wartości :) Jajo wypas.
    -
    koraliki_agi
    2011/04/14 18:42:08
    Dziękuję za natchnienie. Pierwsze koty (a lepiej plastikowe jajka) za płoty. Pierwszą zawieszkę zrobiłam dzięki Twojemu opisowi i wysłałam w prezencie.
    -
    Gość: Justycha, *.adsl.inetia.pl
    2013/12/22 20:44:10
    Dano, czy mogłabym ewentualnie prosić o wzorek na jajko? justycha.p@gmail.com

    OdpowiedzUsuń