I mój prezent urodzinowy już gotowy.Taki śliczny motylek nie mógł długo czekać :)
Pogoda w niedzielę niestety nie dopisała, więc krzyżykowało się bardzo przyjemnie.
Mimo że hafcik maleńki to dopiero dziś skończyłam wszystkie xxxxx i wyglądalo to tak:
Już po godzince przy fajnej telefonicznej rozmowie z mamą :) motylek dostał skrzydeł i stał się piękny :D
Wersja przed wykończeniem
No i po następnej godzinie już gotowy haft zawisł na moim drzewku. Wstążkę dobrał oczywiście mój synuś a od siebie dodałam srebrnego motyla na ramkę.
I teraz sobie oglądam moje cudo
Anka jeszcze raz dzięki za tak cudny prezent :)
Szczególne podziękowania Wszystkim komentującym :) a tym tylko zaglądajacym też dziękuję :D:D