Wczoraj nas napadli ,znaczy nasza kraine :) zasypali ,narobili balaganu i uciekli ;-)Sniegiem nas "obdarzyli" :) przyszedl znienacka ,noca ,napadalo okolo 8 cm ,drogowcy oczywiscie zaskoczeni,zreszta jak zwykle, mnostwo ludzi stalo w gigantycznych korkach albo wogole z domu nie wyszlo,w niektorych miastach szkoly byly calkowicie zamkniete .Ale to bylo wczoraj ,dzis juz drogi sa przejezdne i mozna spokojnie przejsc chodnikiem :) Na pamiatke pozostala tylko fotka :)
A dzis dzien znacznie przyjemniejszy :) Kolejna slubna rocznica ,wierzyc sie tylko nie chce ,ze to juz tyle lat :) :)
O naszych rocznicach nigdy nie zapominaja moi Rodzice i kazdego roku dostajemy od Nich prezenty na ta okazje :)
Oprocz cudnej karteczki i zalacznika ;-) mnie moja Mama obdarowala extra mikolajkowo :) Dostalam przepiekna szydelkowa serwete ,jest delikatna i co tu duzo mowic cudna!
Niestety zdjecia robione przy sztucznym swietle ale ostatnio slonca wogole u nas nie ma :(
Do tego dostalam zamowionego Papieza ,nie wiem jak to moja Mama macha ta igielka ale tempo ma zabojcze :)
No i jeszcze jeden prezent :) Zegarek! Moj stary niestety odszedl po 10-ciu latach na zasluzona emeryture :) bylam do niego bardzo przywiazana ,no i tak plakalam mamie przez telefon ,ze stanela na glowie i kupila mi podobny i jestem szczesliwa :) Stary byl okragly a nowy o innym ksztalcie ma dodatkowo fluorescencyjny cyferblat a najfajniejsze jest to ,ze ma taka sama bransolete na ktorej mi bardzo zalezalo :)
Mamus jeszcze raz bardzo dziekuje :)
No i wszystkie prezenty rocznicowo-mikolajkowe razem :)
Przy okazji zycze moim i wszystkim Gornikom i Barbarom wszystkiego co najlepsze :)
I mojemu blogowi,ktory tez obchodzi kolejna rocznice podreperowania czestosci wpisow ;-)
Dziekuje wszystkim za poprzednie komentarze.
Zycze wszystkim udanego Adwentu i nie dajcie sie zwariowac :)
Na dzis przygotowalam ciasto bawarskie ,ktore sie jeszcze chlodzi :) Mimo ,ze nie wyglada specjalnie za to smakuje i pachnie oblednie:maslem,serem,jablkami i cynamonem :)