Jesli chodzi o rozwiazanie zagadki to pierwsza,ktora sie domyslila przyczyn moich meczarni byla Piegucha,brawo! Prosze do mnie napisac dogadamy sie co do wysylki niespodzianki :) Zakupy robilam w Polsce na szybko w profesjonalnym sklepie szkoda tylko,ze sprzedawczyni malo obeznana i material do hardangera "wcisla" mi jako kanwe numer 20 ,wrrrrr.....Do tej pory bardzo lubilam ta pasmanterie ,dzis juz mniej.
Co do tytulu......
W Paryzu bylam jakies 14 moze 15 lat temu ,wybralam sie tam z Rodzicami ,byla to wycieczka 7-miodniowa, zorganizowana.Zwiedzilismy najwazniejsze miejsca Paryza ,oczywiscie wieze Eiffla nawet noca,Bazylike Sacré-Cœur,Moulin Rouge,Wersal z pieknymi ogrodami,Luwr z cudownymi dzielami sztuki i wiele innych ciekawych miejsc ,jedyne czego nie zwiedzilam to Katedry Notre-Dame ,bylismy tam 15 sierpnia a to Swieto Koscielne i niestety Katedra w tym dniu byla zamknieta do zwiedzania.Jeden caly dzien spedzilismy na szalonych zabawach w Disneyland pod Paryzem zakonczonej pokazem kolorowych postaci z roznorodnych bajek.Szkoda ,ze nie moge Wam pokazac zdjec ale wtedy dysponowalismy zwyklym aparatem ,zdjecia wywolalismy ale zostaly w Polsce a ich jakosc odbiega daleko od dzisiejszych cyfrowych.
Na pamiatke tej wspanialej wycieczki wyhaftowalam Pocztowke z Paryza :) Jak tylko zobaczylam ten wzor wiedzialam ,ze musze to wyszyc, po motylach ,ktore pokazalam wczesniej byl to moj drugi Dim i juz znacznie lepiej mi poszlo :)
Pocztowke wyszywalam dwa lata temu ,wtedy jeszcze o blogu nie myslalam wcale ,wiec zdjecia sa takie jakie sa.
Kanwa ecru ,mulina Anchor :
Ja tam jeszcze wroce ,musze :) :) :)