Wróciłam cała ale trochę zdechlata jednak już wszystko ustępuje bo niestety nie mam czasu na chorowanie.Wypoczęłam to mnie zaraz w pracy uszczęśliwili dwoma zastępstwami, to tak żeby mi się przypadkiem nie nudziło ;-). Oprócz tego jedyny grzmot w popołudniowy poniedziałek trafił w naszą skrzynkę internetową i się spaliła , już mamy wszystko sprawne ale bez nerwów się nie obyło bo ta sama sytuacja miała miejsce tuż przed urlopem ,miejmy nadzieję ,że to już był ostatni raz !
Gdzie bywałam i co kupiłam pokażę w kolejnych wpisach a dziś również wpis wakacyjny ponieważ gdy przebywam na Śląsku i Anka Piegucha również to spotykamy się żeby przy "małej" kawce poklachać :) Udało się i tym razem ,przeklepałyśmy prawie 2 godziny a dodatkowo oglądałam skarby ,które Anka przytachała dla mnie i mojej Mamy :)
Wielkie było moje zaskoczenie i zażenowanie jak zobaczyłam tą ogromną tasię przy moich skromnych pamiątkach znad morza .
Ale marudzić nie będę bo Anka mi nigdy na to nie pozwala :P, więc zobaczcie co od Niej i Jej mamy Pani Iwony dostałam .
Samą tasią można się już zachwycać cudne ,greckie niebieskości ,cykłam więc foty z obu stron :)
A w środku to już same cuda co rusz to można wpaść w totalny zachwyt ,poniżej prawie cała zawartość tasi ,na końcu wpisu wyjaśnię dlaczego prawie :D
Cudne zestawy do haftu krzyżykowego ,mój dlugi jęzor albo raczej niesforne palce :) zdradzają mnie w komentarzach co wprawia mnie w zachwyt ,więc mam wszystko czego pragnęłam :) i dodatkowo zestaw do hardangera i z tym zmierzę się po raz pierwszy ,ciekawe czy się uda :)
i jeszcze jeden zestaw do haftu krzyżykowego troszkę inny bo oprawiony w drewienko bardzo ciekawy i śliczny :)
Dziurkacz w kształcie muszelki ,specjalnie dla Was wersja pokazowa :)
Kawał pięknie kolorystycznie kanwy ,to już drugi na pierwszy, tu, pomysł jest tylko czasu na realizację brak, obie bardzo mi się podobają .
Książeczka ze wzorami :zwierzątka w zimowej scenerii
Kilka rzeczy dostałyśmy z Mamą do podziału ,wiec sprawiedliwie podzieliłyśmy się guziczkami wedle upodobań :)
i wstążeczkami po połowie :)
Dwie zawieszki drewniane ;okrągła z kwiatuszkiem i długa z ptaszkami i to domyślam się,że od Pani Iwony, Anka wprawdzie mi mówiła co od Mamy co od Niej samej ale przy ogromie tylu wspaniałości i mojej słabej głowie nie zapamiętałam ,więc Dziewczyny Kochane wybaczcie :)
Bransoletki uwielbiam a ta wyjątkowo mi odpowiada :)
W brązowym papierku skrywała się ramka w kształcie domku ,śliczna jest bardzo :)
No i pamiątki z wakacji prosto ze słonecznej Grecji
pocztowkowe pozdrowienia morze,plaża i góry, zestawienie -marzenie
Magnes kamienny ,piękny i ciężki ,cenię właśnie obce kraje za oryginalność pamiątek bo niestety w Polsce jeszcze brak pomysłów :(
A zapakowany był w fajną papierową torebeczkę i tu znowu musieliby się Polacy nauczyc kultury pakowania ,zwykłe foliowe woreczki są niezbyt atrakcyjne a taka papierowa torebeczka juz sama w sobie moze byc fajną pamiątką.
Podkladki byly dwie i w drodze losowania dostała mi się ta przepiękna ,drugą zobaczycie u Mamy tu
Przy wyborze naparstków oczywiście też musiałyśmy skorzystać z naszej "maszyny mieszającej" i dostałam dwa cudowne miniaturkowe ,greckie domki
No i jeszcze tajemnicza ,papierowa tytusia ,na zdjęciu może nie widać ale ja już po naklejce wiedziałam ,że tam coś egzotycznego się skrywa....
I nie myliłam się ,gdy gościłyśmy u Pani Iwony w kwietniu wzdychałyśmy z Mamą nad cudownością tych pięknych figurek przywiezionych z dalekiej Brazylii.Cudowna ręczna robota ,leciutkie drewno ,oczywiście bez losowania się nie obyło :) Mam cudowną Matkę Boską ,która razem z Matką Boską ,którą dostałam od mojej Mamy będą strzegły naszego domu :) Dziękuję Pani Iwono ,że podarowała nam Pani te cudne rzeźby ,jestem nimi zachwycona!
No i na koniec to co nie znalazło się na początku ,czyli słodkości w pełnym słowa znaczeniu :)Wczoraj obrabiałam wszystkie te zdjęcia i nie przypomniało mi się,że jeszcze 2 rzeczy ze względu na pogodę skrywa moja lodówka :) Dopiero dziś rano wpadłam ,że ich nie obfociłam ,więc uzupełniam i pokazuję:)
100% Tahini czyli pasta sezamowa ,nie miałam ,nie jadłam ,wiem do czego można użyć i chętnie spróbuję :) oraz pyszna czekolada od naszych czeskich sąsiadów ,bardzo ją lubię :)
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za te cudowne niespodzianki,niezwykłe i od serca ,sprawiły nam z Mamą dużo radości - Dziękujemy :)
I Wam Wszystkim komentującym dziękuję za komentarze i życzenia udanego urlopu,cieszę się ,że jesteście ciągle tu ze mną :)