Poki co bede wyciagac robotki z szuflady ,troche tego jest i szkoda by bylo gdybyscie ich nie widzialy.
Swoja przygode z robotkami zaczelam bedac jeszcze dzieckiem,podgladalam Mame i wieczorami doszywalam krzyzyki ,tak by nie wiedziala,sprawialo mi to wiele radosci :)W koncu zaczelam sama i prosze bardzo :
to pierwszy w moim zyciu obraz teraz troche sie za niego wstydze ,ale jak mowia pierwsze koty za ploty ,nastepny byl juz o wiele lepszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz