Prezent Walentynkowy

Przy okazji prezentacji mojego Wafelka napisalam ,ze nie bardzo przepadam za swietem walentynkowym.Co za glupota ,przeciez to najlepsze swieto :):)Co roku przeciez dostaje wspaniale prezenty od mojej Mamy :) Dla nas to swieto nie tylko dla zakochanych ale dla tych co kochaja ,a ze z Mama kochamy sie bardzo to zawsze jakies drobiazgi sobie posylamy :) Ja w tym roku nie wysililam sie zbytnio :(  kupilam tylko Mamie sniezna kuleczke a w srodku Myszka z serduszkiem :) Myszką dla Mamy jestem odkąd pamietam :) ,Mycha mowi na mnie Kuzynka ,no to tez i Mycha w prezencie :)

Ja natomiast zostalam obdarowana iscie po krolewsku :)

Mama zrobila dla mnie szydelkowe serducho,ktore to podziwialam u Moteczka :) i od Niej dostalam schemat z mysla ,ze sama podolam zadaniu i zrobie sobie takie cudo .Niestety ,az tak zdolna nie jestem nawet nie wiedzialam jak zaczac :(  Z wplataniem wstazki tez sobie nie poradzilam należycie ale jest jak jest i mnie sie podoba :)

A oto i one serducho w pelnej odslonie :)

 

Do serduszka Mama "dorzucila" jeszcze ,az 2 pary kolczykow.Kiedys w luznej rozmowie poprosilam o jedne, takie "lizaczkowe" a z koperty wypadly ,az dwie pary:) Myslalam ,ze na zawieszki bede uczulona ale ,Mamus jest wszystko OK :)

Obie pary wyszyla na kanwie ze zlota nitka ,na lizaczkach sa brazowe listki  a na kostkach galazki i koraliki :)

 

                                         

Oprocz tych wspanialosci byly tez slodycze i prezenciki dla Synka ,wszyscy jestesmy szczesliwi :)

Serdecznie dziekuje Moja Walentynko :):)