Dwa ptaszki :)

 

Miłość zwyciężyła!!!!

Porcelanka poszła w kąt i zajęłam się tym sympatycznym ptaszkiem :)

Tak to jest  jak odwiedza się znajome  blogi :) wpadłam do Zakręconejmysi  no i jednocześnie wpadłam w kardynałkowe sidła:)

Znowu pokusiłam się o len tym razem koloru ecru .W oryginale po prawej stronie obrazka powinien być napis :Hope ale ni jak nie kojarzy mi się z tym ptaszkiem i zrezygnowałam z niego a w zamian wyszyłam  według własnego pomysłu kolejną gałazkę :)

Wyszywało się świetnie i efekt zadowalający pozostało tylko wykończenie :)

 

Moja wersja kardynałka

 

 

 

 

 

 

 

Teraz się pewnie zastanawiacie gdzie ten drugi,tytułowy ptaszek?   A odleciał w samo południe do mojej mamy hihihi, zapraszam :)

 

---

 

  Dzięki wielkie za  wszystkie serduszkowe komentarze.