Witam Wszystkich w nowym miejscu,niestety mój stary blog przestanie istnieć ,decyzja o przenosinach nie była łatwa ale za sprawą Anki dałam się przekonać i chyba będę kontynuować swoją pisaninę ,chyba bo póki co jakoś smutno i ciężko na sercu wszak kawał czasu pisałam na bloxie :(
Jak pokazywałam w tym poście przymierzałam się do Bucillowych motyli i choć postępy są to niezbyt oszałamiające ,jednak powoli a do przodu.
Nie będę ukrywać, że jest ciężko niestety często musze pruć o pomyłki bowiem nietrudno ze względu na różnorakie krzyżyki oraz material z którym pracuje .
Mimo wszystko ciągnie mnie do nich i każdą wolna chwilkę im poświęcam i takie są efekty :)
Dziękuję Wszystkim za wszelkie komentarze jeszcze w starym miejscu i mam nadzieję ,że usłyszymy się w równie wielkim gronie w moim nowym wieczorowym zakątku :)
Efekty podziwiam. Ciekawa jestem całości. Obrazek taki kolorowy, taki wiosenny... bardzo na czasie, bo pierwsze motylki już dawno się pojawiły w naturze :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te motylki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo! Byle do przodu i trzymam kciuki za planowany termin finalu.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze sie przenioslas, bo przeciez prawie tyle samo piszemy swoje blogi i dzieki nim sie poznalysmy! I patrz to juz tyle lat i taka fajna przyjazn :)
Motyle pięknie zaczynają fruwać na tkaninie :)
OdpowiedzUsuńOj cudowne beda
OdpowiedzUsuńWow! Coraz piękniej! Już te motyle zachwycają!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie znikasz :-)
Jest pięknie, kolorowo, motylkowo. Co to za tkanina? Bo przypomina mi Unifil 25 ct do hardangera...
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Jak żywe!
OdpowiedzUsuńPiękne motyle, czekam na kolejne, aby je podziwiać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń