Skonczylam moj wymarzony zestaw.
Jak tylko zobaczylam go u Anki ,wpadlam w zachwyt, nie wiem dlaczego tak bardzo mi sie spodobal to chyba milosc od pierwszego wejrzenia :) i ciekawosc tego perforowanego papieru :)
Anka jest niemozliwa ,podarowala mi ten piekny zestaw,odstawilam wiec domek Salowy i zabralam sie do papieru,pomyslalam maly to szybko sie uporam a walczylam z nim az 2 miesiace :(
Stawianie krzyzykow na papierze okazalo sie dla mnie bardzo trudne ,nitki haczyly o brzegi , a im dalej od lewego brzegu wyszywanie bylo trudniejsze bo nie moglam sobie tego papieru przygiac jak kanwy ,obracalam sobie wiec ten papier tak by bylo mi wygodniej ale wtedy praca szla jeszcze wolniej.
Mimo wszystko nadszedl dzien konca i jestem zadowolona ze swojej pracy!
Najpierw zdjecia samych krzyzykow ,w wolne miejsca zostana wszyte koraliki
Wszywanie koralikow tez bylo trudne, o ile te duze biale bez problemowo bo wszywane tylko po skosie to juz te mniejsze , o bardzo nieregularnych dziurkach i wszywane na pelny krzyzyk to juz bylo prawdziwe wyzwanie.
Sliczne sa jednak te gwiazdki , rozne ,wieksze i mniejsze i pieknie sie blyszcza ,niestety na zdjeciach nie do uchwycenia :(
No i tak zwana kropka nad "i ",czerwony ,piekny,ceramiczny guzik i obrazek gotowy :)
Pokusilam sie o sesje przy sztucznym swietle i troche widac jak te male koraliki polyskuja :)
No i od czego ta glowa boli czy nie boli? :)
Zakupilam bowiem dwie ramki jedna w kolorze niebieskim tylko ,ze ten niebieski odbiega kolorem od papieru i troche sie mi to gryzie ale jakos wyrazniejszy w niej ten haft.
No i druga biala i ta wydaje mi sie odpowiedniejsza ,choc glosy w rodzinie sa podzielone 2:2 ,jeden sie wstrzymal :)
A Wam ,ktora sie bardziej podoba? Chetnie poznam Wasze opinie :) i niech mnie juz ta glowa przestanie "bolec" ;-)
Dzieki za poprzednie wpisy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz