W sobote bylam na pchlim targu organizowanym kazdego miesiaca w naszym miescie .
Pogoda dopisala ,to znaczy nie padalo ,cieplo nie bylo ale na spacer w sam raz :)
Zdjecie ponizej archiwalne tylko dla przypomnienia :)
Na targu mozna kupic wszystko ,czasem trzeba sie porzadnie nachodzic i efekty marne a czasem sie przychodzi i na pierwszym stoliku kupi sie "cuda" jak te z tej soboty :)
Zazwyczaj "poluje" na naparstki,ramki ,muliny a czasem uda sie ustrzelic cale zestawy :)
Tym razem oryginalne zestawy Heritage i jeden Anchor ,zawieszki i kaboszony do medalionow, i oryginalny recznik ze wstawka do haftu i wzorami od DMC.
Wyboru nie ma, trzeba brac co jest ale cena za pelny zestaw 2 € jest smieszna ,wiec bralam bez wybrzydzania :D
Nigdy takich dobroci nie zdobylam tym wieksza moja radocha :)
Dziekuje za poprzednie komentarze :)
W domku jeszcze mnostwo krzyzykow do wyszycia ,chcialabym zeby to juz jak z gorki bylo ale togorka o imieniu Mount Everest :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz